Donald Tusk odwiedził dziś nie tylko lokalną piekarnię w Kościanie, ale także przetwórnię owocowo-warzywną w Starym Bojanowie w gminie Śmigiel. Były premier spotkał się tam z panem Przemysławem Gilem, który, jak napisano na Twitterze Platformy Obywatelskiej, „marzy o modernizacji swojej firmy”. Tym, co ma stać na przeszkodzie do osiągnięcia tego celu, są jak czytamy „sytuacja na rynku i podwyżki cen”. Okazuje się, że zakład pana Przemysława Gila otrzymał w latach 2000-2021 ok. 1 mln zł bezzwrotnej pomocy. I nie była to jedyna pomoc, jaką przetwórnia otrzymała za rządów Zjednoczonej Prawicy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Duża pomoc od rządu
Internauci natychmiast przeprowadzili małe śledztwo, które wykazało, że zakład prowadzony przez pana Przemysława Gila otrzymał na przestrzeni ostatnich lat dużą pomoc od państwa.
Pan Przemek w Starym Bojanowie prowadzi „niewielką przetwórnię” NIP 6981829705 o kapitale zakładowym 1,7 mln zł i marzy o modernizacji, na którą go stać, bo rząd PiS przekazał mu w latach 2000-2021 ok. 1 mln zł bezzwrotnej pomocy.
Ale to nie jedyna pomoc, jaką otrzymał zakład w Starym Bojanowie.
Pan Przemek nie wzgardził również ponad trzema milionami złotych przekazanymi w 2017 roku przez @NCBR_pl. Wspaniała mała firma.
Ponad 600 tys. zł z @Grupa_PFR w maju 2020. Do tego pan Przemek regularnie jedzie systemem „na niepełnosprawnego z PFRON”.
I to jednak nie wszystko. Okazało się, że zakład pana Gila otrzymał w przeszłości kilku milionowe dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.
Dofinansowanie ze środków UE: 3,3 mln zł na „Opracowanie technologii innowacyjnych półproduktów i produktów owocowych w oparciu o fizyczne i dyfuzyjne metody przetwarzania i utrwalania z uwzględnieniem aspektu czystej etykiety oraz walorów prozdrowotnych”.
Sympatyk opozycji?
Internauci przypomnieli również jeden z wpisów właściciela zakładu, który odwiedził Tusk. Pan Gil zamieścił kiedyś na Facebooku zdjęcie z oto takim hasłem:
W związku z niedzielą niehandlową członków i sympatyków PiS nie obsługuję, ponieważ nie pozwala mi na to klauzula sumienia.
To mówicie, że Donald Tusk w Starym Bojanowie był u Pana Przemysława Gila, który prowadzi niewielkie przetwórstwo owocowo warzywne? Ciekawe czy członkowie PiS i sympatycy nadal będą kupować przetwory firmy GIL.
To niesamowite, że otoczenie Donalda Tuska, po tym, jak lider Platformy Obywatelskiej wreszcie zdecydował się ruszyć w Polskę, nie sprawdziło, gdzie ten jedzie. Amatorka. I oni chcą wygrać wybory?
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582125-tusk-w-niewielkiej-przetworni-czy-rzeczywiscie-jest-zle