Wydaje się dość zrozumiałe, że przy tak licznym gronie w niektórych sprawach były różne opinie ekspertów – mówi portalowi wPolityce.pl o rezygnacji większości członków Rady Medycznej, poseł PiS Tomasz Latos.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Kwiecień: Rząd musi wsłuchiwać się w głos całego społeczeństwa, a nie tylko Rady Medycznej
Trzynastu członków Rady Medycznej ds. COVID-19 przy premierze poinformowało w piątek o rezygnacji z doradzania rządowi ws. pandemii koronawirusa.
Obserwowaliśmy narastającą tolerancję zachowań środowisk negujących zagrożenie COVID-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią
— pisali w oświadczeniu.
Kwestię odejścia większości ekspertów z Rady Medycznej komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia i poseł PiS Tomasz Latos.
Chciałbym przede wszystkim bardzo podziękować za te kilkanaście miesięcy pracy ekspertów w ochronie zdrowia. Pracy społecznej. Uważam, że takie podziękowania jak najbardziej się należą
— mówi.
Jednocześnie żałuję, że doszło do przerwania współpracy z większością Rady. Według mnie takie ciało doradcze w tych trudnych czasach pandemii powinno funkcjonować. Nie przesądzając, czy przy ministrze, czy przy premierze
— dodaje.
Współpraca w ramach Rady Medycznej niezbędna
Latos wyraża nadzieję, że „być może w innym składzie taka współpraca będzie kontynuowana. Jest to niezbędne”.
To nie jest tylko kwestia określonych rekomendacji dla rządu i wydaje się dość zrozumiałe, że przy tak licznym gronie w niektórych sprawach były różne opinie ekspertów. Jedni z nich uważali w określony sposób, drudzy mieli trochę inne zdanie
— stwierdza.
Właśnie w takim gremium, w sytuacji, gdy uczymy się dopiero postępowania z tym wirusem, wszyscy (również eksperci) zdobywają na temat całego wirusa i sposobów leczenia
— dodaje poseł PiS.
Zmiana podejścia do niektórych pacjentów?
Przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia podkreśla, że należy zmienić strategię wobec niektórych pacjentów z COVID-19.
Bardzo ważne, by pojawiły się określone wytyczne dla personelu medycznego. Myślę chociażby o takiej sytuacji, gdy na początku osoba chora nie ma ciężkiego przebiegu COVID-19 i po stwierdzeniu zarażenia przebywa w domu, jedynie ma monitorować poprzez pulsoksymetr jaka jest saturacja krwi, i pewnie na dobrą sprawę nie ma innego kontaktu z lekarzem rodzinnym
— mówi Latos.
Wydaje mi się, że po około dwóch latach powinniśmy mieć możliwość proponowania określonych algorytmów diagnostyczno-leczniczych (przede wszystkim leczniczych) dla lekarzy rodzinnych, którzy powinni stosować je u swoich pacjentów przebywających w początkowej fazie zakażenia w domu z lekkim przebiegiem
— dodaje.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że „w części przypadków, w drugim tygodniu dochodzi do zaostrzenia objawów chorobowych i być może przy wprowadzeniu określonego modelu postępowania w pierwszych dniach można by uniknąć części trudnych sytuacji”.
Nowa Rada, która powinna powstać (i wierzę głęboko w to, że powstanie), takie rekomendacje będzie potrafiła i chciała przedstawiać
— kończy Tomasz Latos.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581935-tylko-u-nas-latos-dziekuje-ekspertom-rady-medycznej