”Z całą pewnością reakcja związkowców i pracowników jest podyktowana swego rodzaju instynktem samozachowawczym. Oni doskonale wiedzą, że jeśli nie rozwiążemy rzeczywistych problemów związanych z tymi kwestami energetycznymi, to może stanowić poważne zagrożenie nie tylko generalnie dla kieszeni Polaków, ale w ogóle dla funkcjonowania polskiej energetyki” – mówi portalowi wPolityce.pl były szef „Solidarności”, poseł PiS Janusz Śniadek.
Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka oraz były Marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa zorganizowali w sobotę konferencję prasową przed elektrownią w Jaworznie. Z ust polityków PO padły oskarżenia w kierunku rządu, że jest odpowiedzialny za wysokie ceny energii.
Ceny energii w Polsce to wina wyłącznie pana premiera Morawieckiego i niekompetencji rządu PiS
— powiedział Borys Budka.
Konferencję zakłócili związkowcy „Solidarności”, będący również pracownikami elektrowni Jaworzno. Zarzucili politykom Platformy, że kłamią oraz wskazali, że to rząd Donalda Tuska podpisywał niekorzystne umowy dla Polski dot. polityki klimatycznej, które są w ogromnej mierze odpowiedzialne za wysokie ceny energii.
„Są powody do niepokoju”
Do sobotniej konferencji polityków PO oraz postawy związkowców odnosi się w rozmowie z portalem wPolityce.pl były szef „Solidarności”, a obecnie poseł PiS Janusz Śniadek.
Jedynym argumentem, czy sposobem polemiki politycznej w sferze publicznej ze strony Platformy jest kłamstwo. I to coraz bardziej bezczelne, co z pewnością martwi, zwłaszcza, że jeśli środowisko aspirujące do istotniejszego wpływu na polskie sprawy, posługuje się takimi metodami, to są powody do niepokoju
— mówi.
Z całą pewnością reakcja związkowców i pracowników jest podyktowana swego rodzaju instynktem samozachowawczym. Oni doskonale wiedzą, że jeśli nie rozwiążemy rzeczywistych problemów związanych z tymi kwestami energetycznymi, to może stanowić poważne zagrożenie nie tylko generalnie dla kieszeni Polaków, ale w ogóle dla funkcjonowania polskiej energetyki
— dodaje.
Można powiedzieć, że w Jaworznie mieliśmy do czynienia z jednej strony z kłamstwem, a z drugiej z obroną polskiej racji stanu oraz racji stanu polskich pracowników
— podkreśla Śniadek.
„Całkowity wysiłek został zmarnowany”
Nasz rozmówca ocenia, że „wymowa tego, co się tam wydarzyło jest dużo bardziej istotna niż tylko w sensie ośmieszenia się Platformy”.
Powinniśmy jak mantrę powtarzać, że u źródeł naszych bieżących problemów i trudności z podźwignięciem kosztów transformacji oraz redukcji emisji, leży również zgoda rządu Donalda Tuska w 2008 roku, na to, żeby jako punkt odniesienia (gdy przyjmowano pakiet klimatyczny – red.) przyjąć rok 2005, a nie 1990
— zaznacza poseł PiS.
W okresie transformacji podjęliśmy ogromne wysiłki i koszty (również społeczne, nie tylko finansowe) tej redukcji i przebudowy naszej energetyki. Przyjęcie 2005 roku spowodowało, że całkowity wysiłek został zmarnowany, więc dokładałbym ten argument do tej polemiki z całą mocą
— dodaje.
Można jedynie ubolewać, że związkowcy dużo lepiej rozumieją tę sytuację i polską rację stanu niż liderzy Platformy Obywatelskiej
— kończy były szef „Solidarności”.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581927-tylko-u-nas-porazka-budki-sniadek-chwali-zwiazkowcow