„W 2008 roku Donald Tusk zgodził się na powstanie ETS i co więcej zgodził się, żeby podstawą redukcji był rok 2005, a nie 1989. Polska w okresie transformacji wykonała ogromny wysiłek, za który zapłaciliśmy utratą sporej części naszej wytwórczości i ogromnym bezrobociem. W tym czasie zredukowaliśmy CO2 o 32 proc. Ta decyzja z 2008 roku zepchnęła te 32 proc. do rowu. Zaczynamy od 2005 roku. To jest po prostu bezspornie zbrodnia na polskiej energetyce” - mówił w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk (PiS).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Timmermans puści Polaków z torbami? Co dalej z „Fit for 55”? Kaleta: „Szaleństwo. Wyjdźmy z ETS, potrąćmy kary ze składki unijnej”
Pan prezydent Andrzej Duda wspiera rząd w działaniach w sprawie walki z systemem ETS. Widzimy wyraźnie, że to są bardzo niekorzystne zapisy
— mówił Łukasz Rzepecki (Kancelaria Prezydenta).
Mamy nadzieję, że uda się wypracować konkretne rozwiązania, które doprowadzą do obniżenia cen energii
— dodał.
Platforma Obywatelska nie zmienia narracji
Jest z tym duży kłopot, ale odpowiada za to rząd
— oświadczył Robert Kropiwnicki (PO), dodając, iż „rząd zarobił 57 mld na uprawnieniach do emisji”.
Zamiast zainwestować te pieniądze w energetykę, to to przejedli
— stwierdził.
Odnosząc się do sondażu, z którego wynika, że wyborcy PO chcą reformy systemu ETS Robert Kropiwnicki nawet nie krył agresji:
Na durnym pasku swoim piszecie „podatek Tuska”, a odpowiada za to Morawiecki.
Jak trzeba znaleźć kozła ofiarnego, to jest nim Platforma i Donald Tusk
— grzmiał dalej.
W odpowiedzi na te słowa eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk (PiS) przypomniał, jak jest w rzeczywistości.
W 2008 roku Donald Tusk zgodził się na powstanie ETS i co więcej zgodził się, żeby podstawą redukcji był rok 2005, a nie 1989. Polska w okresie transformacji wykonała ogromny wysiłek, za który zapłaciliśmy utratą sporej części naszej wytwórczości i ogromnym bezrobociem. W tym czasie zredukowaliśmy CO2 o 32 proc. Ta decyzja z 2008 roku zepchnęła te 32 proc. do rowu. Zaczynamy od 2005 roku. To jest po prostu bezspornie zbrodnia na polskiej energetyce
— mówił Kuźmiuk.
Podkreślił, że za zgodą Ewy Kopacz i Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej do handlu pozwoleniami na emisję wszedł sektor finansowy.
Wyjaśnił przy tym, że pieniądze z ETS rząd wydał w całości na transformację energetyczną, ponieważ nie mogły one być wydatkowane inaczej z tego względu, że były „znaczone” przez KE jako pochodzące z handlu pozwoleniami na emisję.
Pan premier Morawiecki wykazał, że ten system się wyrodził, że osłabia transformację energetyczną
— podkreślał eurodeputowany PiS dodając, iż „kraje muszą mieć pieniądze na transformację”.
Lewica uderza w rząd
Powinniśmy tworzyć takie źródła energii, które będziemy w stanie wytworzyć w naszym kraju: energia wiatrowa, wodna, elektrownie szczytowo-pompowe, fotowoltaika, energia atomowa. Jeżeli nie przejdziemy na OZE, to będziemy uzależnieni energetycznie tak czy owak od tych, którzy będą nam sprzedawać gaz
— mówiła z kolei Anna Maria Żukowska (Lewica).
Pytana, co kupujemy za te 60 tys. zł na osobę, poseł Lewicy odpowiada:
Kupujemy to, żeby dokonać tej transformacji energetycznej.
Dodała, że te pozwolenia na emisję są „po to, żeby móc wytwarzać energię z węgla”.
Powinniśmy zmienić to, żeby nie dochodziło do spekulacji. Problemem PiS jest to, że zgłasza w RE temat i pozostaje z nim sam, nie ma przyjaciół w UE
— przekonywała.
Rząd PiS nie umie współpracować, nie umie negocjować
— oceniła poseł Lewicy.
Kropiwnicki znokautowany
Opozycja chcecie zabrać Polakom do 2030 roku 2,5 bln zł i przekazać to Niemcom
— podsumował poseł Mariusz Kałużny (SP)
Pan poseł mówi: Rządziliśmy osiem lat, na wszystko w UE się zgadzaliśmy, kłanialiśmy się pani Merkel i teraz się dziwimy, że wy nie zdążyliście po nas posprzątać. No nie zdążyliśmy. Jeszcze 20 lat będzie trzeba po was sprzątać
— zwrócił się do Kropiwnickiego.
Ten ostatni zareagował agresją:
Jesteście zwykłymi nieudacznikami
Proszę nie przerywać. Pan jest jakiś pobudzony. Pan jest takim przedsiębiorcą, który widzi przychody, a nie widzi kosztów
— odpowiedział Kałużny.
Przeżarliście to
— nie odpuszczał Kropiwnicki.
Chcę się z panem częściowo zgodzić. Są wysokie ceny, ale wy jesteście drożsi dla Polski, bo przez was jest ta energia droga
— ripostował Kałużny.
Jest to handel powietrzem. Kupujemy sobie swoje własne powietrze od UE
— mówił z kolei Dobromir Sośnierz (Konfederacja).
Przecież Zielony Ład był podpisany za tej kadencji i nadal się na wszystko zgadzamy
— stwierdził dodając, iż „było wiadomo, że to szambo wybije”.
Najprostsze rozwiązanie to wypisać się z towarzystwa państw, które robią takie głupie rzeczy
— ocenił.
W jego ocenie nie ma zagrożenia, że po wyjściu z Unii Europejskiej na Polskę zostaną nałożone cła.
Przestańmy z tą polityką brzydkiej panny bez posagu. Wszyscy są zainteresowani w tym, żebyśmy pozostali w strefie bezcłowej. Spokojnie
— powiedział.
Powinniśmy odmitologizować te 2,5 bln, bo część z tych pieniędzy zostanie przeznaczone na transformację energetyczną
— zauważył z kolei Zbigniew Kuźmiuk.
To nieprawda, że nie mamy w tej sprawie sojuszników. Wsparła nas między innymi Francja
— dodał.
aw/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581906-kuzmiuk-tusk-zgodzil-sie-na-ets-to-zbrodnia-na-energetyce