Trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej zrezygnowało z doradzania rządowi ws. walki z pandemią. Jako powód podali m.in. „bardzo ograniczone działań w obliczu fali jesiennej, a potem wobec zagrożenia wariantem Omikron”. Portal wPolityce.pl zapytał Annę Kwiecień, posłankę PiS, zastępcę przewodniczącego komisji zdrowia, jak odbiera rezygnację większości członków Rady Medycznej i czy uważa ich argumentację za zasadną.
CZYTAJ TAKŻE:
Zarówno rząd, jak i posłowie, cały czas wsłuchują się w głos całego społeczeństwa, a nie tylko zwolenników radykalnych decyzji jak chociażby przymus szczepień przeciw COVID-19. Wydaje mi się, że w gronie Rady Medycznej przeważała taka opinia, że przymus szczepień dla wielu grup powinien być bezwzględnie wprowadzony
— zaznacza w rozmowie z portalem wPolityce.pl Anna Kwiecień.
„Przymus szczepień byłby bardzo trudny do wprowadzenia”
Nie znam nikogo, kto byłby przeciwnikiem szczepień. Znam natomiast bardzo wiele osób, które się zaszczepiły, ale są przeciwnikami przymusu szczepień. Osobiście też jestem ogromną zwolenniczką szczepień, cała moja rodzina jest zaszczepiona, jednak uważam, że przymus szczepień byłby bardzo trudny do wprowadzenia i niósłby za sobą wielkie ryzyko takich sytuacji, jakie obserwujemy już w wielu państwach, czyli ogromnych protestów, które de facto mogłyby się przyczynić do rozprzestrzeniania koronawirusa. W związku z tym trzeba bardzo delikatnie podchodzić do tego tematu
— dodaje posłanka PiS.
Głównym zadaniem rządzących jest stworzenie optymalnych warunków do tego, żeby Polacy mieli dostęp do szczepionki. Myśmy to zrobili. Podkreślam, że szczepienia nadal są podstawowym narzędziem walki z pandemią i zachęcamy do szczepień
— mówi.
„Rząd zawsze musi brać pod uwagę nie tylko stanowisko medyków”
Anna Kwiecień stwierdza, że rządzący muszą brać pod uwagę zdanie całego społeczeństwa, a nie tylko środowiska medycznego.
Rząd zawsze musi brać pod uwagę nie tylko stanowisko medyków, ale również wsłuchiwać się w głos przedsiębiorców, nauczycieli i różnych innych środowisk. Znaleźć złoty środek, by gospodarka funkcjonowała i obostrzenia nie rujnowały gospodarki, bo przecież od tego zależy też utrzymanie służby zdrowia. Może Rada Medyczna chciałaby daleko idących obostrzeń, przymusu szczepień, natomiast my zawsze musimy patrzeć na głosy z całego społeczeństwa
— zaznacza.
Na pytanie, co jej zdaniem obecnie powinno się stać z Radą Medyczną, odpowiada:
Myślę, że minister zdrowia w ciągu tygodnia-dwóch powinien zaproponować kilka rozwiązań i przedstawić je premierowi. W nowej formule doradczej mogłyby być uwzględnione różne środowiska, a nie tylko środowisko medyczne. Wśród tych doradców mógłby znaleźć się chociażby przedstawiciel przedsiębiorców.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581776-tylko-u-nas-rezygnacja-czlonkow-rm-kwiecien-komentuje