„Mój ostatni wpis wywołał ogromną burzę. Wiele komentarzy zwraca uwagę na niefortunnie użyte w moim wpisie słowo „zyskuje”. Mają Państwo rację to nie jest dobrze użyte słowo w kontekście pandemii i cierpienia ludzi, jakie ona powoduje. I za to chciałabym wszystkich przeprosić” - napisała na Twitterze poseł Jadwiga Emilewicz.
CZYTAJ TEŻ:
Była minister zamieściła w mediach społecznościowych wpis odnoszący się do polskiej gospodarki. Jak wskazała, działania podjęte przez rząd „stawiają Polskę w czołówce wzrostu”.
Polska zyskuje na pandemii. Ponad 200 mld PLN pomocy dla przedsiębiorców i pracowników w ramach Tarcz Antykryzysowych oraz uruchomione błyskawicznie fundusze na inwestycje lokalne stawiają Polskę w czołówce wzrostu
— napisała Emilewicz.
Jej wpis wywołał nie małe poruszenie. Wielu internautów wskazywało na niestosowność użytego rzez polityk zwrotu: „Polska zyskuje na pandemii”. Była minister w kolejnym wpisie przeprosiła za swoje słowa”.
Szanowni Państwo, mój ostatni wpis wywołał ogromną burzę na moich profilach społecznościowych. Fala merytorycznej krytyki i zwykłego hejtu przykrywa jego sens, który przede wszystkim miał na celu zwrócić uwagę, że Polska jest w gronie niewielu państw, które pomimo pandemii nadal się rozwijają. Wiele komentarzy zwraca uwagę na niefortunnie użyte w moim wpisie słowo „zyskuje”. Mają Państwo rację, to nie jest dobrze użyte słowo w kontekście pandemii i cierpienia ludzi, jakie ona powoduje. I za to chciałabym wszystkich bardzo przeprosić
— napisała Jadwiga Emilewicz.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581764-emilewicz-przeprasza-za-niefortunne-slowa-i-wyjasnia