„Bartek Sienkiewicz podszedł do mnie by poprosić o rozmowę w sprawie tego, co dzieje się przeciwko rodzinie Brejzów, Krzysztofa i Doroty, te fake SMS-y, które wypływają czy telefony podające się na Dorotę i byliśmy porozmawiać” - oświadczył na antenie Radia Zet Borys Budka, tłumacząc zachowanie Bartłomieja Sienkiewicza w Sejmie.
CZYTAJ TAKŻE:
Budka wyprowadził Sienkiewicza
W środę w nocy, Sejm debatował nad wnioskiem KO w tej sprawie. W pewnym momencie Borys Budka wyprowadził z sali plenarnej Bartłomieja Sienkiewicza, który poruszał się chwiejnym krokiem. Poseł Dariusz Olszewski powiedział do prowadzącego obrady Ryszarda Terleckiego, że „chyba trzeba alkomat na salę, alkomat na salę bym poprosił”. Budka stwierdził, że mówienie o tym, iż Sienkiewicz był pod wpływem alkoholu to Bzdury.
To są jakieś bzdury, bo rozmawiałem z Bartkiem Sienkiewiczem przed debatą i w trakcie wyszliśmy tę sprawę omówić. Nie czułem alkoholu, to jest po prostu poziom debaty sejmowej. Rozmawiamy o facecie, mówię o Mejzie, który próbował wyłudzać pieniądze od rodziców ciężko chorych dzieciaków, a co zamiast tego mamy? Jakieś filmiki produkowane przez PiS-owskich trolli, PiS-owskich posłów sugerujące tego typu rzeczy
— stwierdził Borys Budka.
Dopytywany o to, dlaczego wyszedł z sali w trakcie debaty nad wotum nieufności, Budka odparł:
Mam taką zasadę, jeśli ktoś skłamie z mównicy, a to robili przedstawiciele PiS-u, to ja ich po prostu nie słucham. To była skandaliczna debata, bo nikt nie powiedział słowa „przepraszam” za Łukasza Mejzę. Czy pani sobie wyobraża nie powiedzieć „przepraszam” za człowieka, który stanowi zaplecze Kaczyńskiego?
— oświadczył Budka.
wkt/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581550-sienkiewicz-pod-wplywem-alkoholu-budka-zaprzecza-to-bzdury