Czekam już kilka dni aż ktokolwiek się odezwie, zareaguje. Marzyło mi się nawet, że może z samego środowiska Michnika? Może któryś z ich Wielkich Autorytetów Moralnych, bo nie wszyscy przecież chyba dali się opętać szaleństwu złych emocji?
A może jednak wszyscy? Bo milczą.
Oto przecież na naszych oczach wciąż ważna (choć cień dawnej potęgi) gazeta, organ wpływowego środowiska, publikuje cykl, który cywilizowanymi ludźmi powinien wstrząsnąć.
Wedle zapowiedzi to rzecz niewinna: komiks zatytułowany „Pana Jacka z ciemnym ludem codzienne zmagania”.
Pan Jacek to w sposób oczywisty prezes TVP Jacek Kurski, urzędujący w gmachu TVP, wymyślający programy, prowadzący narady.
Satyra?
Komiksowy Pan Jacek ma wykrzywioną straszliwie twarz, nieliczne zęby, nos wydłużony i straszliwie garbaty, oczy przerażająco, cały wygląda ohydnie. Finezji w tym nie ma żadnej, kreska przypomina tę używaną w strasznych czasach przez niemiecki nazistowski „Der Sturmer” do przedstawienia Żydów. Długo zastanawiałem się, czy to porównanie jest adekwatne, ale pokazałem materiał kilku osobom znającym dobrze historię i wszystkie miały to właśnie skojarzenie.
Pan Jacek jest tu postacią pozbawioną godności nie tylko poprzez fizyczne zohydzenie (świadomie realizowane), ale także zachowującą się potwornie. Czyści innym buty krawatem w strachu o własne stanowisko, jest całkowitym cynikiem gardzącym ludzkim cierpieniem i śmiercią bliźnich, żyje w luksusie i gardzi zwykłymi ludźmi. Ma budzić - i tutaj budzi - odrazę.
Zachowam to w archiwum. Gdy środowisko Michnika znowu coś zacznie brzdąkać o etosie i inteligencji, zrobię z tego transparent i stanę przed ich ogromnym szklanym redakcyjnym pałacem w stolicy.
Publikuje takie paskudztwo na swoich łamach I zastępca redaktora naczelnego „Wyborczej” Jarosław Kurski, brat Jacka. Niektórzy sądzą, że publikuje pomimo tego braterstwa. Mnie jednak przekonują opinię, że robi to właśnie dlatego iż jest bratem prezesa TVP.
Środowisko Michnika wymaga bowiem - wedle relacji wielu świadków i tych, którzy pobyt tam przeżyli bez zmiany duszy - bezwzględnej lojalności. Posłuszeństwa i oddania ponad wszystkie inne ludzkie, społeczne więzi i zobowiązania. Niejeden napisał tam samokrytykę i potępienie dawnych przyjaciół, z pasją odcinał się od własnej przeszłości.
Jarosław Kurski zaś, można założyć, stale żyje w cieniu podejrzenia o jakieś tajne konszachty z bratem, o rodzinne odchylenie. Możemy więc założyć, że musi udowadniać, że jest odwrotnie - przed niczym się nie cofnie, nikomu tekstu nie poprawi, nie zażąda dowodów na ciężkie oskarżenia, a wszystko puści na pierwszej stronie. Że będzie z całych sił próbował doścignąć wzorzec Pawlika M. i naprawdę przedkłada familię michnikowską nad rodzinę kurskich.
Powtarzają się więc teksty o strasznym Jacku Kurskim na łamach GW częściej niż gdziekolwiek indziej. Zarzuty padają straszliwe, są powielane na całą Polskę, a zwykle po jakimś czasie zostaje z tego niewiele lub nic. A już na pewno żadna sprawa w sądzie, żadne oskarżenie uzasadniający takie zohydzanie człowieka, brata.
Robiono na łamach GW z Jacka Kurskiego przekręciarza, który w mętny sposób przejął leśniczówkę. Fakty? Była to ruina przeznaczona do zrównania z ziemią ale Nadleśnictwo nie miało na to pieniędzy i stała zdewastowana czekała na wyrok. Jacek Kurski ją wydzierżawił, wyremontował a potem odkupił bez żadnej bonifikaty. Wedle niektórych moich relacji obaj bracia Kurscy - wtedy jeszcze w normalnych relacjach - planowali ją wspólnie użytkować. A jednak, po wyborach prezydenckich i ten temat rzucono jako aferę.
Już dzień po objęciu przez Jacka Kurskiego funkcji prezesa Telewizji Jarosław wziął udział w demonstracji KOD pod TAI i wykrzykiwał, że nie wszyscy kursy są do kitu.
W moim osobistym rankingu takich materiałów najstraszniejszy był atak w gazecie Jarosława na syna Jacka na podstawie wytworzonych poniewczasie nowych zeznań w sprawie już dawno umorzonej i nie zaskarżonej przez zainteresowanych. Dodajmy, że ten syn Jacka to bratanek Jarosława.
Kolejny przykład to niedawny wielokolumnowy tekst oparty na odwołanych zeznaniach dwóch byłych asystentów (nieprawdziwie przedstawionych jako ochroniarze). Wątpliwa relacja, odwołana, niczym innym nie potwierdzona, ale wielokolumnowy atak, bardzo mocno wchodzący w intymność rodziny prezesa TVP, oczywiście poszedł.
Dalej: z błędnej i anulowanej faktury związanej z rocznicą jego ślubu, której TVP nie zapłaciła i nigdy nie miała zamiaru opłacić, zrobiono wielodniową rzekomą aferę. We wspomnianym komiksie żona Jacka Kurskiego też się zresztą pojawia, oczywiście jako kobieta fizycznie obrzydliwa (a to akurat oczywista nieprawda).
Widać, że z braci Kurskich to Jarosław jest prawdziwym bulterierem. Rzeczy tak dętych, tak okrutnie szczujących na brata, nawet dalekiego politycznie, Jacek nie byłby w stanie wyemitować.
Wszystko to dzieje się w tak potężnym zagęszczeniu, robione jest przy użyciu tak brutalnych narzędzi, że uważam iż granice normalnej polemiki, najostrzejszej nawet krytyki, przekroczono dawno.
Zresztą, ten „bulterier” to też kreacja GW, wynikła ze słów Jacka, który zwrócił się kiedyś do jej dziennikarzy: „tylko nie róbcie ze mnie jakiegoś bulteriera Kaczyńskiego”. Oczywiście, taki tytuł dali. Mogli, to dali.
W świecie w którym każda niemal rodzina jest podzielona politycznie - a ciągnie się to od dekad i zaczęło na serio wraz z wybuchem „Solidarności” - te wymienione wyżej przykłady bezwzględnej kreacji są w mojej ocenie wyjątkowo bolesne, niedobre. Kreują zły wzorzec. Zachęcają do rodzinnej nienawiści. Tak to widzę.
To też, w mojej ocenie, próba jakiegoś zaszczucia drugiego człowieka. Brata. Osoby, która ma prawo uczestniczyć w życiu publicznym i powinna też być twardo oceniana, ale na podstawie faktów, a nie ciągłych nagonek z których nic po kilku dniach poza złą sławą nie pozostaje.
Niestety, potwierdza się, że środowisko Michnika, jak kiedyś czyniła PZPR, często prowadzi ludzi tam, gdzie nie sądzili, że mogliby się znaleźć. Robią rzeczy o które kiedyś by siebie w najczarniejszych snach nie podejrzewali.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581368-z-braci-kurskich-to-jaroslaw-jest-prawdziwym-bulterierem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.