Spór polsko-czeski w sprawie kopalni Turów wciąż trwa. Tymczasem niemiecki „Bild” napisał, że w sprawę zamierza się włączyć… burmistrz niemieckiej Żytawy. Działalności kopalnia Turów miała rzekomo doprowadzić do obniżenia poziomu wód gruntowych po niemieckiej stronie granicy. W tym kontekście ciekawa jest sprawa działającej w Niemczech kopalni węgla brunatnego Jänschwalde, należącej do czeskiego koncernu EPH. w tym przypadku to mieszkańcy polskich miejscowości - gmin Brody i Gubin - skarżyli się na działalność kopalni. O tej sprawie było głośno w mediach w październiku. Czy i jak ona obecnie jest prowadzona? Portal wPolityce.pl zapytał o to wójta gminy Brody oraz rzecznika ministerstwa klimatu i środowiska.
CZYTAJ TAKŻE:
Właściwie nic się nie zmieniło. Jak to u nas zwykle bywa, z wielkiej chmury mały deszcz. Odbieram to tak, że sprawa rozeszła się po kościach. Na odchodne minister klimatu i środowiska [Michał Kurtyka, na stanowisku pod koniec października zastąpiła go Anna Moskwa - przyp. red.] zlecił przeprowadzenie badań przez Państwowy Instytut Geologiczny, ale czy te badania zostały faktycznie wykonane czy będą wykonywane, to tego nie wiemy, bo nikt się z nami nie kontaktował - a przynajmniej ze mną, nie wiem jak z wójtem gminy Gubin
— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Ryszard Kowalczuk, wójt przygranicznej gminy Brody.
Zapytany, czy zamierza jeszcze podejmować tę sprawę mimo poczucia braku wsparcia ze strony szczebla centralnego, odpowiada:
Nie wiem, czy jest sens się szarpać. Co z tego, że będziemy próbowali działać w tej sprawie, jeżeli nie będziemy mieć żadnego wsparcia? Zależało nam na tym, żeby tę sprawę poruszyć, wykorzystać casus Turowa, gdzie Czesi bardzo sprytnie, bez żadnych ekspertyz zaskarżyli Polskę do TSUE i na tym wygrali.
„Sprawa jest nadal w toku”
Tymczasem rzecznik ministerstwa klimatu i środowiska Aleksander Brzózka w przesłanej portalowi wPolityce.pl wiadomości zapewnia, że sprawa ewentualnego oddziaływania kopalni Jänschwalde na przygraniczne polskie gminy jest w toku. W październiku ubiegłego roku poprzedni szef MKiŚ zlecił taką kontrolę Państwowemu Instytutowi Geologicznemu - PIB oraz wojewódzkiemu inspektoratowi ochrony środowiska.
Sprawa jest nadal w toku i w tym momencie trudno wskazywać datę zakończenia postępowania
— podkreśla Aleksander Brzózka.
AS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581280-tylko-u-nas-co-dalej-w-sprawie-kopalni-janschwalde