W przyszłym tygodniu do Sejmu trafi pakiet przepisów anty-lichwiarskich. To początek walki z oszustami żerującymi na biedzie i ludzkich dramatach.
Koniec z odsetkami wynoszącymi… 730 proc., wekslami in blanco na miliony, pożyczką w zastaw domu, czy dziennymi odsetkami przekraczającymi wartość zadłużenia. Ludzie pożyczający pieniądze na leki, przez lichwiarski procent tracili majątek życia i wpadali w spiralę długów. Mimo że sądy orzekały rażące naruszenie prawa w procesach ciągnących się latami, w świetle prawa takie podmioty gospodarcze przez lata mogły spokojnie funkcjonować.
Lichwa przez lata była bezkarna, zarówno na gruncie prawa cywilnego jak i karnego. To za sprawą wyrzucenia penalizacji lichwy z kodeksu karnego w 2011 r. Działał wówczas i działa do dziś silny lobbing firm pożyczkowych. Doskonałym przykładem na bezkarność oszustów jest sprawa, która trafiła do Sądu Okręgowego w Świdnicy.
Powódka zaciągnęła pożyczkę w wysokości 60 tys. zł na leczenie choroby nowotworowej członka rodziny. Podmiot profesjonalnie zajmujący się udzielaniem pożyczek, zawarł z kobietą umowę na 60 tys. zł z przewłaszczeniem nieruchomości powódki na zabezpieczenie terminowej spłaty zobowiązania. Pożyczka została zabezpieczona na nieruchomości, której wartość wynosiła, jak ustalił sąd, aż 616,6 tys. zł. Oprocentowanie pożyczki było zgodne z ówczesnymi przepisami prawa i wynosiło 1,5 proc. w stosunku miesięcznym.
Do tego pożyczkodawca zastrzegł w umowie, że korzystanie przez powódkę z przewłaszczonej nieruchomości, w której zamieszkiwała z rodziną, będzie odbywało się odpłatnie w wymiarze 4900 zł brutto miesięcznie, co stanowiło dodatkową opłatę obok zaciągniętej pożyczki. Pozwany zobowiązał się natomiast, że zwróci nieruchomość po terminowej spłacie pożyczki z odsetkami i uiszczeniu opłat z tytułu korzystania z budynku mieszkalnego, o ile nastąpi to w terminie spłaty pożyczki.
Koszty przerosły możliwości powódki, która nie spłaciła całej kwoty pożyczki, a własność nieruchomości przeszła w całości na własność pozwanego. Pozwany zyskał nieruchomość, która ponad dziesięciokrotnie przewyższała wartość pożyczki. Powódka zawiadomiła prokuraturę, jednak ze względu na zmianę stanu prawnego w 2011 r. po wcześniejszym skazaniu, pozwany został uniewinniony.
Częściowe rozwiązania o charakterze anty-lichwiarskim pojawiły się już w tzw. tarczach antykryzysowych. Przepis zmniejszający maksymalną wysokość poza-odsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego w czasie pandemii COVID-19 wygasł jednak z końcem 30 czerwca 2021 r.
W dobie pandemii częstsze i bardziej uciążliwe są przestępstwa przeciwko mieniu, jak np. oszustwa dokonywane przez przestępców internetowych, ale również naciąganie nieświadomych ludzi na pożyczki o lichwiarskim oprocentowaniu.
MS proponuje więc zmianę kodeksu cywilnego. Projekt wprowadza wzór pozwalający określić maksymalną wysokość kosztów poza-odsetkowych (tj. 20 proc.), ponoszonych przez biorącego pożyczkę pieniężną. Wzór ten oparty jest na wzorze na maksymalną wysokość kosztów poza-odsetkowych w ramach kredytu konsumenckiego.
W ustawie o kredycie konsumenckim obniżony będzie górny limit poza-odsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego oraz wprowadzenie nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego nad instytucjami pożyczkowymi. Ponadto zakłada się, że instytucja pożyczkowa może prowadzić działalność wyłącznie w formie spółki akcyjnej a jej minimalny kapitał zakładowy wynosi 1 mln zł.
Z danych KNF wynika, że dział prowadzonego przez KNF rejestru pośredników kredytowych obejmuje obecnie 37 540 podmioty (dla porównania – w 2016 r. liczba ta wynosiła 28 636), a rejestr instytucji pożyczkowych obejmuje 519 instytucji pożyczkowych (dla porównania – w 2016 r. liczba ta wynosiła 437.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/580990-ministerstwo-sprawiedliwosci-chce-zwalczyc-lichwe