W czasie połączonego posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Obrony Narodowej doszło do użycia wulgaryzmów.
Jeżeli macie Państwo kłopot z kworum posłów PiS-u, to proszę przełożyć komisję. My jesteśmy w pełnym składzie, Koalicja Obywatelska, wszyscy posłowie są tutaj na sali. Kworum jest, więc proszę przełożyć to posiedzenie komisji.
— mówi na sejmowym nagraniu jedna z uczestniczek komisji. Następnie słychać jednego z uczestników komisji, który zapewne nie spodziewał się, że jego słowa zostaną nagrane.
Ku##a. Bo my jesteśmy tu na sali. Ku##a, posiedzenie było przewidziane
— słychać głos mężczyzny.
Co za kur## kut## jeb###
— można usłyszeć na kolejnym nagraniu.
Andzel: Stanowczo dementuję, że używałem niecenzuralnych słów
Pojawiły się spekulacje, że autorem wspomnianych wulgaryzmów jest Waldemar Andzel. Poseł PiS stanowczo zdementował te doniesienia.
Stanowczo dementuję, że używałem niecenzuralnych słów na dzisiejszej Komisji Edukacji. Nie byłem podłączony do mikrofonu i to nie mój głos słychać na nagraniu. Przede wszystkim jednak - ja nigdy nie przeklinam, ani w przestrzeni publicznej ani w życiu prywatnym
— zadeklarował na Twitterze Waldemar Andzel.
Posła Andzela wsparli jego partyjni koledzy - Bartłomiej Wróblewski i Filip Kaczyński.
Nigdy nie słyszałem, żeby @AndzelWaldemar przeklinał
— podkreślił Bartłomiej Wróblewski.
Potwierdzam ponad wszelką wątpliwość! Pan poseł Andzel to jeden z najbardziej kulturalnych kolegów w Sejmie. Nie ten trop. Pozdrowienia!
— napisał Filip Kaczyński.
tkwl/YouTube Videoparlament/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/580554-co-za-kur-kut-jebwulgaryzmy-na-posiedzeniu-komisji