PO ma wielki problem z 500 plus. Ponieważ nie jest w stanie wymyślić nic równie dobrego, właściwie nic nie jest w stanie wymyślić, to bezczelnie próbuje przypisać sobie sukces, jakim w życiu rodzin okazał się rządowy program wsparcie rodzin.
Rząd PO-PSL zostawił Polskę w tak dobrej kondycji finansowej, że PiS przez pierwszą kadencję mógł rozdawać na prawo i lewo. Niestety nie da się rządzić samą propagandą a kłamstwa, afery i niekompetencja przynoszą tragiczne żniwo społeczne, gospodarcze i ekonomiczne. Polska PiS 2022
— napisała na TT eurodeputowana EPL Elżbieta Łukacijewska.
Ciekawa sprawa, ale przed wyborami w 2015 roku politycy PO śpiewali zupełnie inaczej.
Na te obietnice, które składa Prawo i Sprawiedliwość pieniędzy nie ma i w ciągu czterech najbliższych lat nie będzie. Jeśli PiS je zrealizuje to doprowadzi do katastrofy
— mówił Jacek Rostowski, były wicepremier i minister finansów.
Była premier Ewa Kopacz twierdziła na przykład, że jeśli PiS zrealizuje swoje wyborcze obietnice, dotyczące np. 500 plus, wówczas pójdziemy drogą Grecji.
Ale dla nas Polaków Grecja jest wielką przestrogą. Chciałabym, byśmy byli mądrzejsi przed szkodą niż po szkodzie
— mówiła w 2015 Ewa Kopacz.
Skutki tego, co wydarzyło się w Grecji, wynikają z nieodpowiedzialnych obietnic, które składali im (Grekom) politycy, którzy mówili im: „żyjcie ponad stan, finansować to będą pieniądze z zagranicy”. Grecy zostali oszukani. Nie chciałabym, żeby kampania wyborcza była okresem, w którym ktokolwiek oszuka Polaków. Nie chcę na to pozwolić
— straszyła Polaków Ewa Kopacz.
Z niedowierzaniem o przedwyborczej obietnicy PiS wypowiadał się, przed Ewą Kopacz, także Donald Tusk. Tuż po tym, gdy Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało „nowy, powszechny dodatek rodzinny” w kwocie 500 plus miesięcznie Donald Tusk na konferencji w Zakopanem tak mówił o pomyśle:
Ja mogę dać nawet przykład, który może pokazać, jak ważne są w takich momentach, kiedy zbliżają się np. wybory albo kiedy pojawiają się jakieś poważne projekty społeczne, jak ważna jest taka otwarta i uczciwa rozmowa, też wobec ludzi. Bo np. jak słyszę bardzo fajny pomysł tak naprawdę i nie będę drwił, żeby w Polsce na każde drugie i kolejne dziecko, żeby państwo płaciło 500 zł miesięcznie (…), to właściwie nie ma co czekać na jakieś kolejne wybory, ja jestem gotów serio o tym porozmawiać dzisiaj, tylko według mojej najlepszej wiedzy nie ma takiej możliwości sfinansowania tego projektu. Ja najchętniej bym dał nie na drugie 500 tylko od pierwszego po 1000 miesięcznie. I ponieważ łatwo przychodzi formułować tego typu obietnice, to moim zdaniem wtedy, kiedy jest ktoś, kto ma wiedzę na temat tego, jak funkcjonuje państwo, ile można pieniędzy wziąć od podatników, to warto może z nim, czyli w tym przypadku ze mną, podyskutować o tym, czy to jest możliwe, czy nie. Ja bym bardzo chciał, żeby (…) – że jeśli ktoś mówi, że da po 500 zł na każde dziecko – to żeby jednak ktoś umiał zmusić obiecującego do precyzyjnego wskazania, jak to można sfinansować. Bo jeśli jest na to pomysł, jak to sfinansować, to nie można tego ukrywać, bo szkoda każdego dnia. Jeśli ktoś w Polsce wie, gdzie te miliardy leżą zakopane (…) i można je natychmiast uruchomić i porozdawać ludziom, to ja będę najszczęśliwszym premierem w Europie, jeśli będę mógł być autorem czy współautorem takiego projektu
— wątpił w przedwyborcze obietnice Prawa i Sprawiedliwości Donald Tusk, który po lipcowym powrocie z Brukseli stwierdził bezczelnie, że ten program wymyśliła PO, a jego następczyni na stanowisku szefa rządu Ewa Kopacz prawie ten program wprowadziła. Z naciskiem na prawie.
Ewa Kopacz miała już przygotowany projekt dość podobny do 500 Plus z podobnymi skutkami, ale ona była w tym ostatnim roku porządkowania sytuacji po światowym kryzysie finansowym. Ja wiem, że my wielu ludzi nie przekonamy, ale chcę, żebyście wiedzieli, jak to naprawdę wyglądało
– mówił w lipcu 2021 szef PO.
Poważnie nie jesteście w tej PO nic z siebie wykrzesać poza podpisywaniem się pod cudzymi pomysłami? Może chociaż jeden projekcik wymyślcie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/580547-po-kradnie-cudze-pomysly-pewnie-z-braku-wlasnych