Czyżby środowiska związane z opozycją obawiały się powtórki z urodzin Roberta Mazurka? Taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi burmistrza Zakopanego Leszka Doruli, jaka padła w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) w kontekście Sylwestra Marzeń TVP.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— TYLKO U NAS. Jak politycy tłumaczą się z urodzin u Mazurka? „Zmanipulowany wycinek rzeczywistości”; „populistyczne szaleństwo”

— „Sylwester Marzeń” nie powinien był się odbyć? Kurski odpowiada na zarzuty: To nonsens. Musimy bronić polskiej wspólnoty

Razem wspólnie się cieszyliśmy, razem wspólnie się bawiliśmy aż nie narosła czasami taka już, można powiedzieć, zbyt mocna presja, żeby nie uczestniczyć

— mówił burmistrz.

„To się staje nienormalne”.

Dorula zwrócił uwagę, że w niektórych kręgach może obowiązywać wręcz zakaz zabawy podczas Sylwestra Marzeń TVP.

Rzeczywiście niektórzy w tym momencie nie uczestniczą, chociaż by bardzo chcieli. Czasami mnie proszą o bilety dla swoich znajomych, proszą, żeby wejść. Sami się nie pokazują, bo pewnie jakieś środowisko im nie pozwala

— relacjonuje włodarz Zakopanego.

To się staje nienormalne

— puentuje.

gah