Życzenia Adama Michnika dla Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska najwięcej mówią o samym naczelnym "Wyborczej"

Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”, Adam Michnik, w sylwestrowym wydaniu programu „Tak jest” w TVN24 złożył, na prośbę prowadzącego, noworoczne życzenia prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi. Pomijając fakt, że po upublicznieniu przez Anitę Gargas nagrań z Michnikiem i Jaruzelskim trudno komentować cokolwiek, co mówi naczelny „Wyborczej” bez odruchu obrzydzenia, to jednak życzenia najwięcej powiedziały o samym Michniku i obsesjach jego środowiska.

Życzę ci, żebyś inaczej niż Łukaszenka zareagował na okrzyk „uhodite”, „odejdź”. Życzę ci, żebyś w zdrowiu i godności odszedł i przestał udręczać Polaków idiotycznymi pomysłami twojej ekipy. A poza tym wszystkim życzę ci zdrowia, bo tak nakazuje polski obyczaj

— życzył Michnik prezesowi PiS.

Widać jak bardzo boli Michnika utrata „rzędu dusz” i to, że nic już nie dzieje się na jego życzenie. To nie pan Michnik będzie decydował, kiedy ma odejść demokratycznie wybrana władza. Decyzja należy wyłącznie do wyborców, którzy albo Zjednoczonej Prawicy mandat do rządzenia odnowią, albo go odbiorą. Na pewno jednak nie zrobią na wyborcach wrażenia groźne pomruki Adama Michnika, w stylu: „uhodite”.

Ciekawie zabrzmiały także życzenia dla Donalda Tuska:

Donaldzie, masz w ręku złoty róg. Stoisz na czele formacji, która może liczyć na wsparcie całej wartościowej inteligencji polskiej i życzę ci, żebyś w tej materii umiał przyjrzeć się tym błędom, które twoja formacja miała w stosunku do inteligencji. Nie umiała korzystać z jej potencjału. Ci ludzie chcą ci pomóc, tyko trzeba im stworzyć warunki. Trzeba okazać im szacunek i trzeba rozumieć, że oni są bardzo opiniotwórczy i że wspólnie z nimi można odbić władzę z rąk PiS-u dla Polski demokratycznej

— powiedział naczelny „GW”.

Kogo ma na myśli Michnik?

I nie sposób nie zapytać kto należy do tej „wartościowej inteligencji” i czy jest jakaś bezwartościowa inteligencja? Ta druga, to z pewnością ci zdrajcy, którzy pomimo wyższego wykształcenia popierają PiS. A do tych „wartościowych” z pewnością Adam Michnika zakwalifikowałby np. pisarkę Marię Nurowską, która o wyborcach PiS pisała tak:

Odbyłam dziś bitwę z trollami, przy okazji blokad miałam możliwość zobaczyć te twarze, a właściwie mordy. Oni mają ordynarne ryje i to wszystko elektorat PiS. PS. A ich baby! Nie lepsze!

Na pewno do wartościowych załapałby się aktor Jacek Poniedziałek, który wyborców PiS nazywał zakałą świata:

Biedny, otumianiony 500+, tanio kupiony pseudodumą rodem z paska wiad. tvp 40 procentowy „narodzie” - rozpłyń się i przepadnij. Jesteś zakałą świata!

Do „wartościowej inteligencji” Michnika trzeba by też zakwalifikować Krystynę Jandę, która po ostatnich wyborach parlamentarnych porównała wyborców PiS do prostytutek. Aktorka udostępniła na swoim profilu grafikę, na której umieszczono napis:

Na PiS głosowało 8 mln ludzi, po tym jak PiS rozdał 100 mld zł socjalu w postaci różnych plusów, czyli jeden głos kosztował 12500 zł. PiS rządzi 1428 dni czyli za jedną dobę PiS zapłacił 8 zł 75 groszy swojemu wyborcy. Firma Sedlak&Sedlak podaje, że za noc z prostytutką w Warszawie trzeba zapłacić średnio 2256 zł.

Na liście „wartościowej inteligencji” nie mogłoby też zabraknąć Mai Osatszewskiej, Macieja Stuhra czy Barbary Kurdej- Szatan, która Straż Graniczną zwyzywała od morderców. Powiedzmy sobie szczerze, znaleźliby się tam wszyscy, którzy chociaż powiesili na choince bombkę z ośmioma gwiazdkami, ułożyli choinkę w kształt ośmiu gwiazdek lub wbili w urodzinowy tort świeczki, przypominające układ ośmiu gwiazdek.

Do tej grupy kwalifikują się także z pewnością wszyscy, którzy na ulicznych protestach wrzeszczeli: „wyp..”. Kto głośniej, ten bardziej wartościowy. Nie jest dziś trudne znaleźć się w gronie „wartościowej inteligencji”. Dla wielu to spora nobilitacja i szansa na społeczny awans.