Jak rozmawiać z UE? Ciekawa dyskusja w "Salonie dziennikarskim"! "Są dwie drogi..."; "Kluczowe jest budowanie sojuszy"

„Mam wrażenie, że Unia Europejska próbuje doprowadzić do sytuacji, w której nasze władzę będą jedynie administratorem terenu” - powiedział socjolog Marek Grabowski, który był gościem „Salonu dziennikarskiego” w TVP Info.

W programie prowadzonym przez Jacka Karnowskiego dyskutowano m.in. o tym, w którą stronę zmierza Unia Europejska. W programie obok Grabowskiego wystąpili również Piotr Semka, Jacek Łęski i Arkadiusz Gołębiewski.

Czy suwerenem dla polski będzie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej a nie wyborcy?

—pytał swoich gości Jacek Karnowski.

Mam wrażenie, że Unia Europejska próbuje doprowadzić do sytuacji, w której nasze władzę będą jedynie administratorem terenu

—powiedział Grabowski.

Na pytanie, jak można wyjść z tej sytuacji, wskazał na dwie możliwe drogi:

Można iść miękko i ustępować. Ta droga, jak pokazał 2021 r., nie za bardzo się udaje. Szliśmy miękko i Unia jednak wykorzystywała naszą niemoc. Albo można iść bardzo twardo, negować wszystko, ale to też może być ślepa uliczka. Być może musimy postawić na dwa kluczowe punkty: energia i kwestia rewolucji proekologicznej oraz sprawa samorządności, prymatu konstytucji nad prawem Unii.

Reżyser Arkadiusz Gołębiewski dodał, że powinniśmy „budować wewnętrzną siłę”.

Myślę, że przez lata jesteśmy przyzwyczajeni do tego konfliktu i powinniśmy budować wewnętrzną siłę. Ważne jest, aby odbudować wewnętrzną tkankę, świadome elity narodu.

Nie można czynić z Unii bożka, bo to czyni nas bezbronnymi

—zauważył Karnowski.

Prowadzący program odnosząc się do swojego tekstu opublikowanego na portalu wPolityce.pl, zapytał swoich gości, czy „rok 2021 był rokiem końca złudzeń, że znów się okazało, że leżymy między Niemcami i Rosją i że są to kraje wciąż agresywne”.

CZYTAJ WIĘCEJ: JACEK KARNOWSKI: To był rok końca wielu złudzeń. Znów leżymy między Rosją a Niemcami. Wróciły dylematy, przed którymi stała II Rzeczpospolita

Mieliśmy 30 lat koniunktury, która zawsze jest wtedy, gdy Niemcy i Rosja są osłabione. (…) Nowym elementem, który w tym roku doszedł jest porażająca słabość Ameryki. Słaby prezydent, słaba dyplomacja

—zauważył publicysta „DoRzeczy” Piotr Semka.

Moim zdaniem kluczem jest budowanie pewnych międzynarodowych porozumień, bo jeśli Unia będzie dryfować w kierunku superpaństwa, którym rządzą Niemcy, to jest to niepokojące dla całej Europy. Nie tylko dla Polaków. Inne państwa powinny się obudzić i zapytać siebie, czy im się taka perspektywa podoba, bo jeżeli tylko my będziemy z tego powodu niezadowoleni, czy nie będziemy chcieli brać udziału w tej akcji geopolitycznej, to nasze szanse nie są wielkie. Musimy mieć do tego sojuszników

—podkreślił red. Jacek Łęski.

kk/TVP Info