”Gdyby pan marszałek Grodzki pytał mnie o radę, czy ma się zrzec immunitetu, to doradzałbym mu, aby się go zrzekł” – mówi portalowi wPolityce.pl senator PSL Jan Filip Libicki. ”Ten cały żenujący spektakl trwa już wiele, wiele miesięcy. Sprawa się ciągnie, a dużej części senatorów to bardzo ciąży” – podkreśla senator PiS Maria Koc.
CZYTAJ TAKŻE: Jest ponowny wniosek o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu! Prokurator Generalny skierował pismo do Senatu
Prokurator Generalny po raz drugi skierował do Senatu wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi Tomaszowi Grodzkiego. Politykowi PO zarzuca się przyjęcie korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich, gdy pełnił funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej.
Sprawę komentują w rozmowie portalem wPolityce.pl, senatorowie – Maria Koc (PiS) oraz Jan Filip Libicki (PSL).
Maria Koc: „Chcielibyśmy, aby na czele Senatu stał człowiek o nieskazitelnej reputacji”
Mogę tylko mieć nadzieję, że wniosek nie zostanie złożony ponownie gdzieś w przepastnych szufladach pana marszałka Borusewicza, tylko nada mu bieg
— mówi Maria Koc.
Sprawa jest bulwersująca dla wszystkich, zwłaszcza patrząc na stanowczość PO wobec polityków obozu rządzącego. Wystarczą doniesienia prasowe, aby pojawiała się chęć linczowania człowieka
— dodaje.
Senator PiS zaznacza, że „w przypadku pana marszałka Grodzkiego pojawiają się poważne zarzuty. Prokuratura twierdzi, że ma zeznania co najmniej kilkudziesięciu świadków, którzy znani z imienia i nazwiska, składali obciążające marszałka zeznania”.
Tutaj Platforma Obywatelska nie widzi potrzeby, żeby nakłonić pana marszałka do zrzeczenia się immunitetu, aby wyjaśnił tę sprawę. To stosowanie podwójnych standardów dla mnie jest po prostu porażające
— stwierdza.
Pana Mejzę krytykuje się na podstawie doniesień medialnych. Jednakże reakcja obozu rządzącego była natychmiastowa, bo pan minister podał się do dymisji i została przyjęta. W przypadku pana marszałka ten cały żenujący spektakl trwa już wiele, wiele miesięcy. Sprawa się ciągnie, a dużej części senatorów to bardzo ciąży. Chcielibyśmy, aby na czele Senatu stał człowiek o nieskazitelnej reputacji, wobec którego nie ma żadnych tego typu niewyjaśnionych kwestii
— mówi polityk.
„Tak być nie może”
Maria Koc dodaje, iż senatorowie PiS oczekują, żeby Senatem kierował „człowiek honorowy, który potrafi się w takiej sytuacji zachować, bo najlepszym rozwiązaniem byłoby zrzeczenie się immunitetu przez pana Marszałka i walka o dobre imię, skoro twierdzi, że jest niewinny”.
Jest naprawdę demoralizujące, że do Senatu wpływa wniosek dotyczący trzeciej osoby w państwie i jest po prostu ignorowany, nie są podejmowane żadne działania
— podkreśla.
Jaki to jest przykład dla zwykłych obywateli? Tak być nie może. Musimy pokazać, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa
— kończy senator PiS.
Libicki: „W ruchu prokuratury nie dopatruję się niczego zaskakującego”
Inne zdanie ws. wniosku o uchylenie immunitetu marszałkowi Grodzkiemu ma senator PSL Jan Filip Libicki.
Chciałem przypomnieć, że przy poprzednim wniosku pan marszałek Borusewicz nie nadał mu dalszego biegu, ponieważ uznał go za niekompletny
— mówi.
Pan marszałek Borusewicz był przez trzy kadencje marszałkiem Senatu (pierwszy raz z rekomendacji PiS) i jest doświadczonym parlamentarzystą. Jeśli uznał, że wniosek był niekompletny, to ja mu wierzę
— dodaje.
Jak podkreśla senator PSL, „wydaje się rzeczą naturalną, że jeżeli jakaś instytucja składa wniosek i jest wadliwy, to stara się go złożyć w sposób właściwy”.
Każdy Polak składający wnioski do urzędu (a Senat także jest urzędem) stara się je poprawić i złożyć ponownie, jeśli okaże się, że są wadliwe
— stwierdza.
W ruchu prokuratury nie dopatruję się niczego zaskakującego
— dodaje polityk.
Mam nadzieję, że tym razem wniosek będzie złożony jak należy, bo byłoby rzeczą wstydliwą dla prokuratury, gdyby się okazało, że po raz drugi jest wadliwy
— zaznacza
„Marszałek Senatu jest samodzielnym politykiem”
Jan Filip Libicki odpowiada również, jak zagłosowałby, gdyby Senat decydował o uchyleniu immunitetu marszałkowi Grodzkiemu.
Jak zapoznam się z materiałami na etapie, na jakim zapoznaje się z nimi zwykły senator (nie członek komisji regulaminowej), to będę wtedy podejmował decyzję
— mówi.
Gdyby pan marszałek Grodzki pytał mnie o radę, czy ma się zrzec immunitetu, to doradzałbym mu, aby się go zrzekł. Moje szesnastoletnie doświadczenie jako parlamentarzysty pokazuje, że opinia publiczna zawsze pozytywnie odbiera, jeśli ktoś sam zrzeka się immunitetu.
— dodaje zaznaczając, że „marszałek Senatu jest samodzielnym politykiem i sam podejmuje w tej sprawie decyzje”.
Sprawa Grodzkiego rysą na wizerunku Senatu?
Ja nie dostrzegam takiej rysy. Jestem już trzecią kadencję senatorem. Wpływały już różne wnioski z prokuratury, w sprawie różnych senatorów
— stwierdza Libicki.
Uważam, że to jest taki sam wniosek, jak każde inne, które w historii Senatu się zdarzały. A czy jest uzasadniony, czy nie, będę na to pytanie, gdy zapoznam się z materiałami
— dodaje.
Pamiętam wniosek ws. śp. senatora Koguta. Zrzekł się wtedy immunitetu, ale głosowaliśmy nad tym, czy pozwolić na jego aresztowanie. Głosowałem wtedy przeciwko temu wnioskowi, mimo że byłem senatorem PO, która miała w tej sprawie inne zdanie
— kończy senator PSL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/579866-tylko-u-nas-immunitet-grodzkiego-porazajace