”Jestem przekonany, że politycy PiS też są podsłuchiwani i też wobec nich używany jest Pegasus, by zbierać na nich teczki i haki” – powiedział w programie Gość Radia ZET szef Nowoczesnej i poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent: Sprawa Pegasusa wymaga wyjaśnienia. Komisja śledcza? Jeżeli taka będzie decyzja posłów, parlamentu
W programie została poruszona sprawa oprogramowania Pegasus, którym rzekomo miał być inwigilowany senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Jak mówił Adam Szłapka, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w demokratycznym państwie.
A jeśli doszło, to powinno dojść do tsunami, które zmiecie cały rząd
— stwierdził.
Prowadząca Beata Lubecka pytała, czy według szefa Nowoczesnej, działania służb były nielegalne.
Za grosz nie wierzę ani ministrowi Kamińskiemu, ani ministrowi Wąsikowi, ani panu Żarynowi, bo już wielokrotnie przekonaliśmy się o tym, że są umiarkowanie wiarygodni
— odpowiedział.
„Politycy PiS też są podsłuchiwani”
Szłapka działania PiS określił jako skrajnie „antypaństwowe i nieprofesjonalne”.
Doskonale wiedzą, że Polska nie jest jedynym dysponentem Pegasusa, nie ma pełnej kontroli nad tym, jak ten program jest używany. Doskonale wiedzą, że informacje będą przetwarzane w Izraelu
— zaznaczył.
Według posła KO, partia rządząca jest gotowa „inwigilować polityków opozycji oraz własnego obozu i pozwalać na to, by w obcym państwie były gromadzone teczki, materiały być może na przyszłych premierów, ministrów itd.”.
To działanie przeciwko art. 130 KK – działanie na rzecz obcego wywiadu. To bardzo poważne przestępstwo, zagrożone karą do 25 lat pozbawienia wolności. Takie rzeczy może robić tylko zdrajca albo głupiec
— powiedział.
Adam Szłapka stwierdził, że Pegasus jest wykorzystywany głównie do inwigilacji polityków partii rządzącej.
To oni są najważniejsi dla Jarosława Kaczyńskiego, z punktu widzenia bezpieczeństwa większości. Jestem przekonany, że politycy PiS też są podsłuchiwani i też wobec nich używany jest Pegasus, by zbierać na nich teczki i haki
— mówił.
Polityk podał przykład Arkadiusza Czartoryskiego, który opuścił klub PiS, a po 2-3 tygodniach „skruszały stanął na konferencji z Jarosławem Kaczyńskim”.
To czym go przekonali? Posłowie PiS doskonale wiedzą, że cały aparat państwowy jest dziś w bardzo wielu sytuacjach nielegalnie wykorzystany, by utrzymać Kaczyńskiego przy władzy — podkreślił.
„Radzę wszystkim, by zaczęli więcej mówić teraz”
Szłapka powiedział również, że w tej sprawie należy powołać komisję śledczą oraz pozytywnie zaskoczyła go postawa prezydenta.
Brak wyjaśnienia tej sprawy ze strony polityków PiS nie sprawi, że nie poniosą oni konsekwencji w przyszłości. To odsuwa konsekwencje w czasie i być może sprawi, że będą bardziej brutalne
— mówił.
To, że oni staną przed Trybunałem Stanu i sądem powszechnym – jestem o tym absolutnie przekonany. W tej i w innych sprawach
— wygrażał poseł KO.
Jak podkreślał szef Nowoczesnej, „jeśli chodzi o Giertycha i Brejzę, to nie mam żadnej wątpliwości, że od początku do końca Jarosław Kaczyński był o tej sprawie informowany i podejmował decyzje”.
Radzę wszystkim, by zaczęli więcej mówić teraz, bo prędzej czy później ten okręt pójdzie na dno. Jarosław Kaczyński chce całą masę ludzi z PiS potopić, a sam chwycić szalupę, jak PC dawniej, wziąć najbliższe otoczenie na pokład i odpłynąć
— stwierdził Szłapka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/radiozet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/579652-kuriozalne-oskarzenia-szefa-nowoczesnej-ws-pegasusa