Już obiecuje ułaskawienia po zmianie władzy? Fala komentarzy po wpisie Giertycha. "Zjedz Pan Snickersa"; "Przecież są wolne sądy"

Mecenas Roman Giertych od kilku dni próbuje podkręcać spiralę emocji związaną z rzekomym użyciem systemu Pegasus m.in. wobec niego. Tym razem postanowił obiecać pracownikowi CBA… brak kary po utracie władzy przez PiS, jeśli wyjawi szczegóły rzekomego inwigilowania opozycji.

CZYTAJ TAKŻE:

— Furia Giertycha w TVN24! „Gangsterzy weszli w moje życie rodzinne i zawodowe”. Domaga się powołania komisji śledczej

— Bezprawna inwigilacja? Szef MS: „Nie mam żadnej wiedzy”; „Natomiast mam wiedzę, że polskie państwo nie jest bezradne…”

Chciałbym obiecać pracownikowi CBA, który publicznie opowie o wszystkich okolicznościach inwigilowania opozycji Pegazusem, że po upadku PiS nie będzie podlegać żadnej karze. Zadbam o to osobiście

— napisał na Twitterze Roman Giertych.

Fala komentarzy w sieci po wpisie Giertycha

Takie podejście Giertycha wywołało rozbawienie w internecie. Pod wpisem mecenasa szereg osób pyta, skąd ma mieć uprawnienia do takiego ułaskawiania.

Roman Giertych już przyszłe ułaskawienia rozdaje. A zatem tak będzie wyglądać ten powrót demokracji.

Panie mecenasie, czy będzie to zgodnie z prawem?

Na prezydenta idziesz?

„Sądy będziemy mieć wolne, ale to ja zdecyduję, kogo mogą skazać”

Przy całej ambiwalencji w stosunku do Pana. Czy ma Pan taką siłę sprawczą. A jak tak to co jest jej źródłem.

Jak może Pan zagwarantować coś takiego? To kompetencje innych organów.

A to nie ma jeszcze żadnych dowodów na inwigilację opozycji?

Celuje Pan w Ministra sprawiedliwości czy Prokuratora generalnego?

Sądy i prokuratura są niezależne od „zadbam o to osobiście”. Chyba że tak nie jest…

I zjedz Pan Snickersa bo zaczynasz Pan gwiazdorzyć.

Przecież są wolne sądy. Jak to możliwe?

tkwl/Twitter