Nie dziwi mnie stosowanie Pegasusa przez polski rząd. Nie ma w tym nic dziwnego, bo na całym świecie służby mogą podsłuchiwać polityków - powiedział w rozmowie z Wirtualna Polską Paweł Kukiz, odnosząc się do informacji Associated Press o inwigilowaniu Romana Giertycha i prok. Ewy Wrzosek za pomocą systemu Pegasus.
CZYTAJ TAKŻE:
Przypomnijmy, że Associated Press podała, iż działająca przy Uniwersytecie w Toronto grupa Citizen Lab potwierdziła, że mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus. Badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.
Praktyki stosowane na całym świecie
Do doniesień Associated Press w rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się lider Kukiz‘15 Paweł Kukiz. Podkreślił, że „każdy z polityków ma świadomość, że może być podsłuchiwany”.
Wiele razy byłem świadkiem sytuacji, gdy podczas spotkań politycy - różnych opcji politycznych - wyłączali telefony lub zostawiali je w innej sali. Kiedy pytałem, dlaczego to robią, odpowiadali: „żeby nie słuchali”. Oni, czyli służby
— wyjaśnił Paweł Kukiz.
Przyznał, że nie dziwi stosowanie Pegasusa przez polski rząd i „nie ma w tym nic dziwnego”, bo na całym świecie „służby mogą podsłuchiwać polityków”.
Dlatego przez telefon należy mówić to, czego nie trzeba się wstydzić i co można powiedzieć publicznie
— podsumował lider Kukiz‘15.
wkt/wp.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578984-podsluchy-u-giertycha-kukiz-nie-ma-w-tym-nic-dziwnego