„Nie wiem, jaki był powód, ale powód jest jasny z punktu widzenia logiki – powód był polityczny. (…) Nie sądzę, żebym był jedyną ofiara, podejrzewam, że jest ich więcej. (…) Badamy kolejne telefony, mam nadzieję, że niedługo znajdziemy kolejne przykład używania tego programu przeciwko opozycji” - powiedział w programie „Kropka nad i” (TVN24) mecenas Roman Giertych, twierdząc cały czas, że PiS użył systemu Pegasus, by nagrywać jego rozmowy.
CZYTAJ TAKŻE:
Myślę, że wszyscy politycy opozycyjni, a nie tylko opozycyjni, nawet pan Kukiz powinien zbadać, czy nie ma zainfekowanego telefonu, a nawet ludzie w PiS-ie. (…) To jest element kontroli, może być wykorzystywany do szantażu
— stwierdził Giertych. Mecenas zapowiedział, że złoży zawiadomienie do… włoskiej prokuratury, ponieważ rzekomo niektóre jego rozmowy miały być nagrywane w momencie, gdy przebywał we Włoszech.
Będą przedmiotem zawiadomienia do prokuratury włoskiej i mogą zostać potraktowane nawet jako szpiegostwo. Nie będę składał zawiadomienia do prokuratury polskiej, uważam, że Sejm powinien powołać komisję śledczą w tej sprawie
— mówił.
Groźby wobec Stanisława Żaryna
Giertych wygrażał… rzecznikowi ministra koordynatora służb specjalnych Stanisławowi Żarynowi.
Pan Żaryn niech uważa, bo jak się ktoś prosi, to się doprosi. Nie miałem go na liście osób pozwanych, ale zdaje się, że szybkim krokiem dołączy do tej listy
— powiedział.
Odmowa stawiennictwa na wezwanie prokuratury
Mecenas potwierdził, że dalej nie zamierza się stawiać na wezwania prokuratury.
Nie akceptuje wezwań, w których chcą mi zmienić zarzuty, których mi nie postawiono. (…) Nie boję się aresztu, bo areszt w Polsce stosują sądy, (…) a tu nie ma żadnego przestępstwa
— podkreślił.
Nie da się mnie zastraszyć. Pan Ziobro musi to zrozumieć, że żadne próby nie zmienią tego, że za trzy dni złożymy wniosek do międzynarodowego trybunału karnego i on będzie odpowiadał przed prokuratorem niezależnym
— mówił.
Myślę, że w przyszłym roku będzie miał zarzuty. Jeśli się nie stawi, będzie ścigany na całym świecie. Nic tego nie zmieni, żadne strachy i groźby
— straszył Giertych.
Atak na PiS
Giertych coraz ostrzej uderzał w PiS.
Brutalnie z butami gangsterzy weszli w moje życie rodzinne i zawodowe. Tak zachowują się kraje, gdzie mamy do czynienia z reżimami autorytarnymi
— powiedział.
Zachowują się jak mafia, albo gorzej jak mafia
— mówił.
Zapytany, czy nie obawia się, że zostanie pozwany o zniesławienie, odpowiedział:
Jak już kogoś chcą aresztować, to go nie da się zastraszyć.
Jak widać, Roman Giertych na antenie TVN24 zgrywał bohatera i uderzał w nielubiane przez siebie władze. Skoro stwierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia, to dlaczego odmawia stawienia się na wezwanie prokuratury?
tkwl/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578942-furia-giertycha-w-tvn24-gangsterzy-weszli-w-moje-zycie