„Gdyby istniał tutaj jakiś elementarny ład i porządek pojęciowy to dla nikogo nie powinno ulegać najmniejszej wątpliwości, że PPS-em III RP jest oczywiście PiS – pisze Rafał Woś na łamach Salon24.pl.
Publicysta komentuje powstanie koła parlamentarnego, które przyjęło nazwę Polskiej Partii Socjalistycznej. Zdaniem Wosia, spadkobiercami tego ugrupowania nie są byli posłowie Lewicy, a rządzące Prawo i Sprawiedliwość.
W parlamencie powstało koło PPS. Ale prawda jest przecież taka, że spadkobiercy dawnej Polskiej Partii Socjalistycznej już w naszym Sejmie są. I to od dawna. Nazywają się Prawo i Sprawiedliwość
– czytamy.
Woś przypomina czy była prawdziwa Polska Partia Socjalistyczna.
PPS biła się też o to, by Polak i Polka mogli żyć nie tylko w wolnej, ale także sprawiedliwej społecznie Polsce. Z dala od wyzysku, z dachem nad głową i ze stabilnością zatrudnienia, równouprawnieniem kobiet i mężczyzn oraz prawem do czasu wolnego. PPS to więc z jednej strony Piłsudski, Okrzeja czy Pużak. Z drugiej spółdzielnie mieszkaniowe, darmowa służba zdrowia i tanie domy wczasowe dla ludności wszystkich klas. PPS to marzenie o Polsce wolnej, równej i braterskiej. PPS to lewica niepodległościowa
– przekonuje autor.
Publicysta komentuje też skład osobowy nowego koła. Przywołuje m.in. postać Stanisława Dubois.
Jest rodzajem farsy, że dziś po czerwony sztandar sięga akurat ta grupa SLD-owskich renegatów z Andrzejem Rozenkiem, Joanną Senyszyn czy Robertem Kwiatkowskim. Powinien do nich jeszcze czym prędzej dołączyć mecenas Jacek Dubois. Wnuk wielkiego PPS-owca i więźnia Auschwitz Stanisława Dubois, który jadąc na nazwisku wielkiego przodka często bywa angażowany przez liberalne media do dyscyplinowania współczesnej lewicy
– czytamy.
Gdyby istniał tutaj jakiś elementarny ład i porządek pojęciowy to dla nikogo nie powinno ulegać najmniejszej wątpliwości, że PPSem III RP jest oczywiście PiS. Nie zawsze tak było - i miał PiS także swoją Zytę Gilowską. Ale koniec końców „tu i teraz” to partia Kaczyńskiego
– pisze Woś.
Osiągnięcia PiS
Na potwierdzenie swojej tezy, autor przywołuje zmiany wprowadzone przez PiS. Piszę m.in. o programie 500+, zakazie handlu w niedzielę i płacy minimalnej.
To są sprawy, które znacząco poprawiły los milionów Polek i Polaków. Może niekoniecznie tych sytych i uprzywilejowanych. Ale właśnie tych, których PPS zawsze chciała reprezentować
– czytamy.
mly/salon24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578548-rafal-wos-pis-to-spadkobiercy-dawnej-pps