Chodzi o to, żeby upłynął termin, i żeby sprawy się przedawniły; to decyzja polityczna, gra na obstrukcję - tak senator PiS Stanisław Karczewski ocenił fakt, że od 271 dni nie jest rozpatrywany wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wniosek o uchylenie immunitetu Grodzkiemu i uniki Borusewicza w Senacie. Prokuratura wszczęła więc śledztwo!
Borusewicz zwleka z immunitetem Grodzkiego. Jest śledztwo prokuratury
Rzeczniczka stołecznej prokuratury prok. Aleksandra Skrzyniarz poinformowała w czwartek PAP, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu. Zdaniem prokuratury w ten sposób działano na szkodę interesu publicznego.
Decyzję o tym, że Senat nie zajmie się złożonym w marcu wnioskiem prokuratury o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Tomasza Grodzkiego podjął w październiku wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (KO) uzasadniając, że wniosek nie został poprawiony, o co wnioskował Senat.
CZYTAJ TAKŻE: Bez zaskoczeń! Borusewicz komentuje śledztwo prokuratury: To sprawa polityczna, ingerencja w niezależność Senatu
271 dzień od złożenia wniosku do Senatu
Karczewski pytany w Radiu Zet, co sądzi o tym, że prokuratura „będzie ścigać wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza”, odparł, że „nikt nikogo nie ściga, tylko prowadzi dochodzenie, śledztwo w tej sprawie, moim zdaniem słusznie”.
W żadnych przepisach, ani w konstytucji, ani w ustawach, ani w regulaminie (Senatu) nie ma wzmianki o tym, że wniosek o uchylenie immunitetu, kierowany do marszałka Senatu, jest przez niego rozpatrywany. Nie, to jest tylko adresat. Adresat, który w ogóle nie powinien poddawać analizie tego wniosku
— zaznaczył senator PiS.
Jest wniosek, (adresat) powinien przesłać do komisji i komisja powinna podjąć stanowisko i przekazać pod głosowanie Senatu
— dodał.
Dziś jest 271 dzień od złożenia takiego wniosku przez prokuraturę do Senatu w sprawie uchylenia immunitetu marszałka Grodzkiego
— zauważył Karczewski. Jak ocenił marszałek Grodzki postępuje „w tchórzliwy sposób, bo to jest tchórzostwo”.
Karczewski: Chodzi o to, żeby sprawy się przedawniły
Na uwagę, że zdaniem Borusewicza wniosek o uchylenie immunitetu został nieprawidłowo sformułowany, senator PiS zaznaczył, że Borusewicz „nie ma takiego prawa oceny”. Odnosząc się do uwagi, że zdaniem Borusewicza, „to ingerencja prokuratury w niezależność Senatu, i że to jest decyzja o charakterze politycznym”, Karczewski odparł, że to „decyzja pana marszałka Borusewicza i pana marszałka Grodzkiego jest absolutnie polityczna”.
Żałuję, że panowie nie mają na tyle odwagi, żeby po prostu poddać ten wniosek pod głosowanie
— podkreślił Karczewski.
Jego zdaniem, to, że wniosek „leży w szufladzie” od 217 dni, świadczy o „obstrukcji”.
Jestem przekonany, że chodzi o to, żeby upłynął termin i żeby sprawy się przedawniły
— powiedział senator PiS. Jak dodał, „to polityczna sensu stricto działalność pana (wice) marszałka Borusewicza i pana marszałka Grodzkiego, gra na obstrukcję i chęć niepodjęcia dalszych działań”.
Grodzki nie ma sobie nic do zarzucenia
Grodzki mówił w czwartek, że nie jest jego winą, że „prokuratura dwukrotnie nie potrafiła prawidłowo przygotować wniosku”, a procedury, które zostały wprowadzone, są całkowicie zgodne z Regulaminem Senatu, z postępowaniem”.
Nie mamy sobie tutaj nic do zarzucenia
— podkreślił.
Jeżeli wniosek będzie prawidłowo sformułowany, wtedy procedura będzie wdrożona
— oświadczył.
Wniosek prokuratury z marca dotyczy „podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej”.
Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych, chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw.
Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz
— mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.
Władze Senatu w połowie kwietnia odesłały prokuraturze wniosek z wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych. Zdaniem senackich prawników uzasadnienie i treść żądania były niespójne, a wniosek podpisał zastępca prokuratora generalnego, bez zawartego upoważnienia zwierzchnika. W tym samym miesiącu Prokuratura Krajowa skierowała do Izby Wyższej uzupełniony wniosek.
Pod koniec października Centrum Informacyjne Senatu informowało, że Senat nie zajmie się wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu marszałka Grodzkiego. Wicemarszałek Bogdan Borusewicz informował Prokuraturę Regionalną w Szczecinie pismem z 19 października, że postanowił pozostawić wniosek bez biegu, ponieważ nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat.
W reakcji na tę decyzję Prokuratura Krajowa oświadczyła, że „nierozpoznanie przez Senatu kolejnego wniosku, pod identycznym pretekstem braków formalnych, mimo że jego uwagi zostały uwzględnione, świadczy o celowym działaniu, które ma chronić marszałka Tomasza Grodzkiego przed postawieniem mu zarzutu przyjmowania korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich, gdy był dyrektorem szpitala w Szczecinie”.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578376-karczewski-to-gra-borusewicza-i-grodzkiego-na-obstrukcje