Jacek Żakowski na portalu „Gazety Wyborczej” ostro ocenił decyzję części parlamentarzystów Lewicy o odłączeniu i stworzeniu koła PPS. „Nie lubię zbytnio krakać, ale gdy secesjoniści dołączą do KO (a to sugerują, bo to jedyna szansa, by byli w następnym Sejmie), osłabiona lewica zagrożona niewejściem do kolejnego Sejmu, straci część wyborców na rzecz PiS” – czytamy.
CZYTAJ TAKŻE: Stanisław Janecki: Burżuj Tusk współpracuje z burżujem Millerem, a Jacek Żakowski się wścieka, bo niszczą lewicę
We wtorek wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, senator Wojciech Konieczny oraz posłowie Robert Kwiatkowski, Joanna Senyszyn i Andrzej Rozenek ogłosili, że odchodzą z klubu parlamentarnego Lewicy. Poinformowali, że tworzą nowe koło Polskiej Partii Socjalistycznej.
Jacek Żakowski podkreśla, że „zjednoczona lewica jest słaba, więc się dzieli. Będzie jeszcze słabsza”.
To zła wiadomość nie tylko dla lewicowych wyborców i polityków oraz ich liderów, ale dla całej demokratycznej strony politycznego frontu
— przekonuje publicysta na portalu wyborcza.pl.
„Unosi się nad nami duch Leszka Millera”
Nie zabrakło oczywiście negatywnych określeń w kontekście PiS.
Nie jest przypadkiem, że w państwach, gdzie demokratyczna lewica jest słaba lub porzuca lewicową agendę socjalną, jej miejsce zajmuje populistyczna, z zasady autorytarna, nacjonalistyczna prawica – taka jak PiS, Fidesz, Front Narodowy, Trump
— pisze Żakowski.
Gdy martwiący się o swoją przyszłość słabsi ekonomicznie wyborcy nie znajdują opieki po lewej stronie demokratycznej oferty, szukają sobie innej reprezentacji, a populiści tylko na to czekają. Zamiast ochrony ze względów społecznych, proponują ochronę ze względów narodowych
— dodaje.
Publicysta uważa również, że „po secesji w Zjednoczonej Lewicy, nad zbliżającymi się wyborami ‘ostatniej nadziei’ znów zawisło ryzyko zmarnowania głosów lewicowych wyborców socjalnych, którzy w 2005 zagłosowali na PiS, a w 2015 na partie, które po sporze o obecność Millera na listach nie weszły do Sejmu”.
Znów więc unosi się nad nami duch Leszka Millera, którego PO przywróciła do politycznego życia, który o secesji „wiedział” wcześniej niż Włodzimierza Czarzasty i który jako lider lewicy (zwłaszcza lewicy socjalnej, mogącej odebrać elektorat PiS) jest dziś jeszcze mniej wiarygodny niż 15 lat temu
— czytamy.
„Przygotujcie się lepiej na trzecią kadencję”
Na koniec Żakowski stawia tezę, która z pewnością nie spodoba się wiernym sympatykom „Wyborczej”.
Nie lubię zbytnio krakać, ale gdy secesjoniści dołączą do KO (a to sugerują, bo to jedyna szansa, by byli w następnym Sejmie), osłabiona lewica zagrożona niewejściem do kolejnego Sejmu, straci część wyborców na rzecz PiS
— podkreśla publicysta.
Szanse Kaczyńskiego na dalsze rządzenie wzrosły. Przygotujcie się lepiej na trzecią kadencję
— dodaje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578363-zakowski-szanse-kaczynskiego-na-dalsze-rzadzenie-wzrosly