„Mam wrażenie, że kolejny raz to jest pokaz pewnej bezsilności z ich strony. Nie mają pomysłu na to, co realnie zaproponować Polsce, więc tworzą nowy byt po to, by odświeżyć Polakom pamięć o tym, że istnieją” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Kacper Płażyński pytany o nową inicjatywę „Ruch Samorządowy - Tak dla Polski!”, której liderami mają być Rafał Trzaskowski oraz Aleksandra Dulkiewicz.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Nowy ruch samorządowy z Trzaskowskim na czele. Andruszkiewicz punktuje: „To będzie kolejny kapiszon”
W Poznaniu ogłoszono powstanie nowego stowarzyszenia „Ruch Samorządowy - Tak dla Polski!”. Jego członkami będą samorządowcy różnych szczebli, w tym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Kacper Płażyński zapytany, czy nowa inicjatywa polityków związanych z Platformą Obywatelską będzie kolejnym pretekstem do walki z rządem Zjednoczonej Prawicy, mówi:
Takie jest założenie, czego autorzy tego projektu nie ukrywają, że to ma być stowarzyszenie, które zrzesza samorządy chcące prowadzić tak naprawdę antyrządową, a tym samym poniekąd antypolską politykę.
„Bawią się w swoim sosie”
Polityk PiS zaznacza, że „samorządy nie są od tego, żeby stawać okoniem wobec ogólnopolskiej polityki realizowanej przez władze centralne”.
Ale mnie jako posła PiS ta wizja nieszczególnie niepokoi politycznie, bo państwo Dulkiewicz i Trzaskowski mogą zakładać kolejne organizacje. Szczerze mówiąc nie jestem w stanie zliczyć ile w ciągu ostatnich lat ich założyli, jednak niespecjalnie cokolwiek z tego nie wynikło
— zauważa.
Mam wrażenie, że kolejny raz to jest pokaz pewnej bezsilności z ich strony. Nie mają pomysłu na to, co realnie zaproponować Polsce, więc tworzą nowy byt po to, by odświeżyć Polakom pamięć o tym, że istnieją, coś robią, ale tak naprawdę bawią się w swoim sosie, a z tego sosu później nie wychodzi żadna dobra, zjadliwa potrawa
— dodaje.
Nasz rozmówca podkreśla, że Trzaskowski i Dulkiewicz „jak chcą to niech się stowarzyszają, ale przyznam szczerze, że np. w przypadku pani prezydent Dulkiewicz wolałbym, żeby tę energię spożytkowała po prostu na sprawne zarządzanie Gdańskiem, co idzie jej fatalnie”.
Miliony wywalane w błoto, a chyba najbardziej symbolicznym pokazem rządów pani prezydent Dulkiewicz jest palma, która przeżyła zabory, dwie wojny światowe, miała 180 lat, ale w wyniku tego, że budowa palmiarni za ponad 20 milionów złotych zaczęła się przedłużać, daktylowiec nie wytrzymał i po prostu padł. Czyli palma wytrzymała wojny, ale nie wytrzymała panowania jej królewskiej mości pani prezydent Dulkiewicz
— mówi poseł PiS.
Samorządowcy uderzą w Polski Ład?
Płażyński zgadza się również ze stwierdzeniem, że jednym z pól do krytyki rządu, które może wykorzystać nowe stowarzyszenie jest rządowy program Polski Ład.
Tak niestety w Polsce jest, że mamy do czynienia z kompletnym pomieszaniem z poplątaniem, jeżeli chodzi o to, co jaka władza powinna robić, czym się zajmować i w jakim dyskursie publicznym, w jaki sposób uczestniczyć
— podkreśla.
Ja przecież nie bronię samorządowcom, jeżeli im nie odpowiadają zmiany ustawowe, które będą miały wpływ na budżety jednostek samorządu terytorialnego do tego, żeby wyrażali swoje zdanie, również niezadowolenie. Od tego jest proces konsultacji społecznych
— dodaje.
Poseł PiS zaznacza, że „samorządowcy przez wiele miesięcy spotykali się z członkami polskiego rządu, uczestniczyli w tym dialogu”.
Natomiast czym innym jest procedura przewidziana w prawie do tego, by parlament i rząd wsłuchiwał się w uwagi tych, których później te zmiany będą dotykać, a czym innym nachalna polityka robiona na poziomie ogólnopolskim przez samorządy, czyli lokalne instytucje, zmierzająca w kierunku osłabienia parlamentu i rządu, który te prawa wprowadza w życie
— mówi.
Płażyński: Samorządy zapominają za co są odpowiedzialne
Kacper Płażyński jeszcze raz przypomina, że „nie od tego jest samorząd, żeby zajmować się ogólnopolską polityką”.
W Polsce od kilku lat niestety obserwuję tendencję, która zmierza dokładnie w odwrotnym kierunku, tzn. niektóre samorządy robią dokładnie to, czego robić nie powinny, a nie robią tego, co robić powinny
— podkreśla.
Mimo, że powołują się tak często na konstytucję i prawo, to same chyba zapominają za co są odpowiedzialne i za co powinny być rozliczane przez swoich mieszkańców
— dodaje nasz rozmówca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578123-plazynski-nie-zostawia-suchej-nitki-na-ruchu-samorzadowym