"Wolne sądy" powstrzymają inflację? Kidawa-Błońska próbowała wyjaśnić sens słów Leszczyny. Mazurek: "Co ma piernik do wiatraka?"

„Bardzo bym chciała i bardzo mi się pomysł podoba, żeby w Warszawie uhonorować prawa kobiet” - powiedziała na antenie RMF FM Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej, była kandydatka na prezydenta Polski.

Jak walczyć z inflacją?

Robert Mazurek pytał byłą kandydatkę na prezydenta o słowa Izabeli Leszczyny, która podczas sobotniej Rady Krajowej PO, mówiła, że aby ceny przestały rosnąć potrzebne są m.in. „wolne sądy”.

To znaczy, że nie słuchał pan wystąpienia Izy Leszczyny, bo mówiła o tym, że jeżeli chcemy dostać środki z Unii, powinniśmy spełnić te warunki

—tłumaczyła Kidawa-Błońska.

Na uwagę, że co „ma piernik do wiatraka” i że środki z Unii, nawet jak przyjdą, to zablokują rosnącej inflacji, wiceprzewodnicząca PO, odparła:

Ale bardzo ważne jest, żeby nie było inflacji, żeby był w naszym kraju rozwój, żeby był duży poziom inwestycji i Iza bardzo dokładnie mówiła, co trzeba zrobić.

Ale red. Mazurek nie odpuszczał.

Gdzie tutaj jest jakieś powiązanie?

—dopytywał.

Jest powiązanie, bo tylko w kraju demokratycznym, mądrze zarządzanym, kiedy wszystkie instytucje danego kraju działają tak jak należy, kiedy decyzje podejmują osoby kompetentne, myśląc właśnie o stopach procentowych, myśląc o inflacji, myśląc o tym, żeby raty kredytów nie były wysokie, a nie po to, żeby się przypodobać

—tłumaczyła pokracznie Kidawa-Błońska.

CZYTAJ WIĘCEJ: I wszystko jasne! Inflacja? Wystarczą „wolne sady” a ceny przestaną rosnąć. Tak przynajmniej uważa Izabela Leszczyna

Wiceszefowa poinformowała również, że nie ma jeszcze żadnego kandydata do Rady Polityki Pieniężnej. Przypomnijmy, że ma być to kandydat, którego wyłoni cała opozycja w Senacie.

Rondo Praw Kobiet?

W rozmowie padło również pytanie o Rondo Praw Kobiet. Czy zdaniem Kidawy-Błońskiej powinno ono zastąpić Rondo Dmowskiego?

Bardzo bym chciała i bardzo mi się pomysł podoba, żeby w Warszawie uhonorować prawa kobiet. W zeszłym roku obchodziliśmy 100-lecie praw kobiet i to jest coś, z czego jesteśmy bardzo dumni i powinniśmy to zrobić. (…) Ja lubię, jak takie rzeczy powstają w konsensusie, że coś nie jest przeciwko czemuś. Nas historia za bardzo dzieli. Ja bym bardzo chciała, żeby w bardzo godnym, dobrym miejscu Warszawy powstało miejsce, plac, rondo, aleja praw kobiet. Nie lubię czegoś takiego, że postacie historyczne nas dzielą, zamiast nas łączyć

—podkreśliła.

Upadek inicjatywy Trzaskowskiego

Mazurek pytał Kidawę-Błońską również o rezygnację Platformy z projektu ws. likwidacji TVP Info. Wicemarszałek Sejmu tłumaczyła, że choć podpisy pod ustawą są zebrane, to „w tym Sejmie żadna ustawa, żaden pomysł na zmianę w telewizji publicznej nie ma sensu”**.

CZYTAJ WIĘCEJ: Upada pomysł Trzaskowskiego. Kidawa-Błońska potwierdza: Projekt ws. likwidacji TVP Info nie trafi do Sejmu

Czy opozycja się zjednoczy?

Kidawa-Błońska pytana była również o przyszłość opozycji. Czy uda się jej zjednoczyć? Mazurek zwrócił uwagę, że dziś nikt nie chce mówił o współpracy z Platformą Obywatelską. Czy powstanie wspólna lista?

Każda z  partii jest niezależna, jest wiele różnic pomiędzy nami ale wszyscy liderzy zdają sobie sprawę z tego, że musimy współpracować

—przekonywała polityk.

Trzeba szukać porozumienia

—dodała.

Immunitet Grodzkiego

Posłanka pytana była również o sprawę marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Czy w końcu dojdzie do głosowania nad immunitetem Grodzkiego, o co wnioskuje prokuratura?

Wniosek został źle przygotowany przez prokuraturę. Ta w ostatnim czasach działa bardzo niechlujnie

—tłumaczyła.

Pan marszałek Grodzki był przecież senatorem, nic się nie działo, nie było żadnych sygnałów, jego oświadczenia majątkowe były sprawdzane, wszystko było w porządku. Sytuacja w Senacie jest taka jaka jest i rzeczywiście marszałek Grodzki jest nie do zaakceptowania przez PiS

—dodała.

kk/RMF FM