Dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Paweł Wroński, punktuje Platformę Obywatelską po Radzie Krajowej PO. Jego zdaniem problemem tej partii jest to, że jest tam… za dużo dobrych pomysłów!

CZYTAJ TAKŻE:

— O co chodzi Tuskowi? Lider Platformy opowiada o populizmie w Europie i „trudnym lub krwawym” przejęciu władzy

— Tusk przedstawił nowych wiceszefów PO. Miał nie mówić o PiS, a ciągle atakował partię Jarosława Kaczyńskiego. „Kompromitują się”

Wroński stwierdza, że Tusk wzorując się na PiS chce zgromadzić wokół siebie ludzi, wykorzystując oskarżenia o możliwe fałszerstwa wyborcze.

PiS wykorzystał oskarżenia o fałszerstwo, by zgromadzić wokół siebie ludzi sprzeciwiających się ówczesnej władzy. Lider PO to zauważył i dziś zamierza skorzystać z podobnej płaszczyzny aktywizacji społeczeństwa i mobilizacji własnej partii

— pisze. Zwraca uwagę, że mimo tego, iż poparcie dla PiS w sondażach spada, to nie rośnie ono PO.

Cóż z tego jednak, że PiS-owi spada skoro Platformie Obywatelskiej nie rośnie? Być może dlatego, że dla sporej części społeczeństwa odrzucenie PiS nie daje pewności, że zostanie wybrana władza lepsza i co ważne: sprawniejsza

— podkreśla.

„Niestety w ostatnich latach Platforma synonimem sprawności nie jest”

Wroński stwierdza, że problemem PO jest to, iż ma… za dużo dobrych pomysłów.

Niestety w ostatnich latach Platforma synonimem sprawności nie jest. Wcale nie jest tak, że PO i reszta opozycji nie mają dobrych pomysłów. Problemem jest, że tych pomysłów jest za dużo

— zaznacza.

Zważając na liczne zarzuty wobec PO ze strony licznych komentatorów, że partia ta nie ma programu, twierdzenie, iż ma wręcz za dużo dobrych pomysłów, jest dość zdumiewające. Co więcej, według dziennikarza „GW” jest to… problem.

tkwl/wyborcza.pl