Europosłanka Koalicji Europejskiej Janina Ochojska w dalszym ciągu winą za sytuację na granicy obarcza polski rząd. Tym razem poleca na Twitterze raport, w którym napisano m.in., że Straż Graniczna organizuje „wywózki”, a „Polska porzuciła standardy ochrony praw człowieka”. Autorzy raportu to Grupa Granica (finansowana m.in. przez „Gazetę Wyborczą” i Fundację Batorego.
Ochojska poleca raport Grupy Granica
Jeśli jeszcze nie czytaliście_łyście Raportu przygotowanego przez @GrupaGranica to gorąco Was zachęcam. Raport jest dobrym źródłem dla każdego, kto chciałby dowiedzieć się więcej na temat sytuacji na granicy, poznać perspektywę osób tam pracujących
— napisała na Twitterze Ochojska.
Co napisano w dokumencie?
Co ciekawe - aktywność założycielki PAH w tej kwestii nie kończy się na zamieszczeniu linka na Twitterze. Raport, w anglojęzycznej wersji, eurodeputowana wysłała do wszystkich europosłów oraz asystentów pracujących w PE.
W liczącym blisko 40 stron dokumencie czytamy, że na polsko-białoruskim pograniczu nie mamy do czynienia z kryzysem migracyjnym, tylko humanitarnym „Jest on efektem strategii, jaką polski rząd przyjął w odpowiedzi na poczynania Aleksandra Łukaszenki wobec migrantek i migrantów przymusowych, którzy przekroczyli już polską granicę. Strategia ta polega na tym, aby osób przekraczających granicę możliwie szybko i za wszelką cenę się pozbyć – odesłać je z powrotem do Białorusi.”
— podaje portal tvp.info, któremu udało się ustalić, że Janina Ochojska rozesłała raport w języku angielskim do innych eurodeputowanych oraz pracowników PE.
Polska porzuciła standardy ochrony praw człowieka, ochrony uchodźców i uchodźczyń oraz podstawowe zasady humanitaryzmu
— czytamy dalej w raporcie. Jego autorzy łaskawie przyznają, że kryzys został wywołany przez Białoruś, jednak „jest też skutkiem decyzji i wyborów polskich polityków”.
Grupa Granica twierdzi ponadto, że Straż Graniczna dokonuje wobec migrantów „wywózki”. W ten sposób bowiem, zdaniem autorów raportu, można „oddać rzeczywisty sens działań polskich służb”.
Po angielsku funkcjonuje nazwa push-back, w naszym przekonaniu to jednak coś więcej, chodzi bowiem o masowe i nielegalne wydalenia po uprzednim wyłapywaniu ludzi w lasach
— podkreślono w dokumencie.
Co więcej, autorzy raportu powołują się na anonimowe źródła, ponieważ, ich zdaniem, danych przekazywanych przez polskie służby nie można było zweryfikować w związku z trwającym stanem wyjątkowym.
aja/Twitter, TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/577612-ochojska-rozsyla-antypolski-raport-ws-sytuacji-na-granicy