Portal wPolityce.pl ustalił, że sędzia Józef Iwulski z Sądu Najwyższego zarabia obecnie ponad 27 tys. złotych brutto! Sędzia został pozbawiony immunitetu i zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, ale ma sobie za nic uchwałę kolegów. Korzystając z pobłażliwości i parasola ochronnego sędziego Piotra Prusinowskiego, Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wciąż orzeka w swojej Izbie. Jedyną „dolegliwością” jest obniżenie mu pensji o 25 proc. Gdyby nie to, jego zarobki przekroczyłyby kwotę 35 tys. złotych brutto. Ta sprawa ma jednak swoje drugie dno i wiele mówi o obecnej sytuacji prawnej i kadrowej w Sądzie Najwyższym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szef MS krytycznie o działaniach I prezes SN ws. Izby Dyscyplinarnej: „To był ciężki błąd”; „To kwestia powagi państwa”
W lipcu tego roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziowski ówczesnemu prezesowi Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefowi Iwulskiemu i wyraziła zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. O to, do SN, wystąpiła Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Z ustaleń śledczych IPN wynikało, że w 1982 r. Iwulski zasiadał w składzie sądu, który skazał młodego robotnika z Oświęcimia na trzy lata więzienia za roznoszenie „antypaństwowych” ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem.
Nadal orzeka, dobrze zarabia
Sędzia Józef Iwulski, pomimo uchwały o jego zawieszeniu, nadal orzeka w swojej Izbie. Za nic ma decyzję Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wykonywanie czynności służbowych przez pozbawionego immunitetu sędziego pozwala obecny Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sędzia Piotr Prusinowski. Spore wrażenie robią też zarobki Iwulskiego. Zwróciliśmy się z pytaniem do Sądu Najwyższego o podstawę prawną takiego stanu rzeczy.
Kwestia orzekania sędziego pozostaje całkowicie w gestii Prezesa SN kierującego pracami konkretnej izby SN. To on wyznacza składy orzekające. Sędziemu Iwulskiemu przyznawać może zatem sprawy Prezes Piotr Prusinowski. Wynagrodzenie sędziego Iwulskiego jest wypłacane z zastrzeżeniem w zakresie 25% wynagrodzenia, co stanowi brutto kwotę 27580,76 PLN
– odpisał na pytania portalu wPolityce.pl prof. Aleksander Stępkowski, rzecznik Sądu Najwyższego.
Protest sędziego Majchrowskiego
W całej sprawie szokuje fakt, że ten były wojskowy sędzia, w stanie wojennym miał uczestniczyć w skazywaniu działaczy niepodległościowych. Niedawno podważył też ustawę deubekizacyjną. Teraz bez przeszkód orzeka sobie w Sądzie Najwyższym pobierając ogromne uposażenie. M.in. ten fakt spowodował, że swój sędziowski urząd złożył wybitny sędzia i nauczyciel akademicki dr hab. Jan Majchrowski. W swoim emocjonalnym oświadczeniu opisał bulwersującą sytuację związaną z byłym komunistycznym sędzią wojskowym.
Wskazywałem na bezprawie polegające na tym, iż zawieszony mocą uchwały Izby Dyscyplinarnej sędzia SN J.I. (Józef Iwulski - red.) , któremu Instytut Pamięci Narodowej chce postawić zarzut zbrodni komunistycznej, nadal orzeka w Sądzie Najwyższym, bez żadnej przeszkody ze strony kierownictwa SN. W tej sprawie złożyłem następnie do Prokuratury Krajowej odpowiednie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, choć nie do moich obowiązków to należało
– napisał sędzia Jan Majchrowski.
Akta dyscyplinarnych spraw sędziowskich są nadal „aresztowane” w prezesowskich gabinetach SN na mocy wewnętrznych zarządzeń i nie nadaje się im żadnego biegu, co czyni sędziów w Polsce de facto bezkarnymi w zakresie spraw dyscyplinarnych. To tylko część z narosłej góry nieprawidłowości, za którą odpowiadają konkretni ludzie
– czytamy w oświadczeniu sędziego Majchrowskiego.
Sędzia Iwulski jest zawieszony, ale sądzi w najlepsze i dostaje wynagrodzenie. Czy na to się można zgodzić? Mam zbyt dużo szacunku do siebie i do innych, by w tej farsie uczestniczyć
– gorzko komentował sędzia Majchrowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Z kolei Zbigniew Ziobro uznał dziś zarządzenia Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, ograniczające działalności Izby Dyscyplinarnej w sprawach sędziów, jako „ciężki błąd”.
Bezwstyd w Sądzie Najwyższym
Wprawdzie decyzję o dopuszczeniu Sędziego Iwulskiego do orzekania podjął Prezes jego macierzystej Izby, to konsekwencje tej kuriozalnej decyzji spadają na barki kierownictwa Sądu Najwyższego. Co dziś widzimy w SN? Uczciwy i szanowany sędzia Majchrowski pozostaje poza Sądem, a sędzia Iwulski, któremu prokuratorzy chcą postawić niezwykle ciężkie i wykluczające go z zawodu zarzuty, orzeka nadal. To wyjątkowo gorsząca sytuacja. Podobnie, jak decyzja o „zamrożeniu” akt i zamknięciu ich w szufladach prezesowskich gabinetów. Wiemy jakimi przesłankami kierowała się prof. Manowska i cieżko nie uznać części jej argumentów, szczególnie, że jej pozycja i zasługi w świecie prawniczym są niezaprzeczalne. Niestety, efekt tych działań wydaje się opłakany. Tu warto jeszcze przypomnieć inną sytuację w Izbie Dyscyplinarnej. Ta nie może sobie poradzić ze sprawą skazanego już sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który okazał się złodziejem sklepowym. Tej sprawy także nie mógł dokończyć sędzia Jan Majchrowski, były już niestety sędzia Izby Dyscyplinarnej SN. To wyjątkowo kompromitująca sprawa dla Sądu Najwyższego, ale niejedyna.
Oświadczyłem wówczas, że jeśli nie mogę sądzić sędziów, do czego zostałem powołany przez Prezydenta RP, nie powinienem sądzić nikogo i powstrzymałem się od orzekania. Wskazywałem na to, iż uniemożliwia mi się dokończenie sprawy dyscyplinarnej sędziego R.W., obwinionego o kradzież, który nadal jest sędzią i pobiera część uposażenia
– pisał o tej sprawie sędzia Majchrowski.
To oczywiste, że władza ustawodawcza i wykonawcza powinny rozwiązać problem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Do tego zostały powołane. Jednak do czasu rozstrzygnięć Sejmu wciąż obowiązują przepisy ustawy o SN, wraz z licznymi jej nowelizacjami. Łamanie tych zasad może mieć szalenie niebezpieczne konsekwencje. Tak dla osób łamiących normy prawne, jak i dla nas wszystkich.
WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/577516-zawieszony-sedzia-iwulski-wciaz-zarabia-ponad-27-tys-zl