„Każdy kto naraża niepodległość Ukrainy na szwank, jest zdrajcą polskiego interesu narodowego” - powiedział w programie „Onet Opinie” przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Dopytywany przez prowadzącą rozmowę Renatę Grochal, czy do grona „zdrajców polskiego interesu narodowego” zaliczyłby również wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego odpowiedział: „Dokładnie tak”.
CZYTAJ TAKŻE:
Uderzenie w prezesa PiS
Tusk był gościem Onetu wraz z Anne Applebaum w związku ze zbliżającą się premierą ich wspólnej książki zatytułowanej „Wybór”. Nie mógł darować sobie uderzenia w rząd Prawa i Sprawiedliwości, a zwłaszcza w lidera partii rządzącej, Jarosława Kaczyńskiego. W prezesa PiS były premier i szef Rady Europejskiej w latach 2014-2019 uderzył w kontekście obecnej sytuacji na Ukrainie.
Nasza niepodległość rozgrywa się także na Ukrainie. Każdy kto naraża niepodległość Ukrainy na szwank, jest zdrajcą polskiego interesu narodowego
— podkreślił polityk.
Pytany o to, czy Jarosław Kaczyński jest również „zdrajcą polskiego interesu narodowego”, Tusk stwierdził, że „dokładnie tak”.
Zaprosił polityków jawnie antyukraińskich i prorosyjskich dosłownie w przeddzień wydarzeń, które mogą zdecydować o losach Ukrainy
— powiedział.
„Prześladowanie opozycji” w mediach publicznych
W programie Tusk stwierdził również, że media publiczne „prześladują opozycję”. Również zakup mediów lokalnych i regionalnych to, w jego ocenie, przekształcanie tych gazet w „kolejną tubę do promowania PiS-u i prześladowania opozycji”.
Czy w ogóle dzisiaj ktoś jeszcze pamięta, czy w ogóle można sobie wyobrazić sytuację, w której za mojego premierostwa Orlen kupuje wszystkie prywatne gazety lokalne i regionalne, żeby zrobić z nich kolejną tubę do promowania PiS-u i do prześladowania opozycji? To nie są różnice między tamtymi epokami. To przepaść
— ocenił.
Tusk z KOD stworzy „system kontroli wyborów”?
Były premier zapowiedział również, że zamierza - we współpracy z Komitetem Obrony Demokracji - stworzyć „system kontroli wyborów”.
Wybory mogą być nie tylko nieuczciwe, ale także sfałszowane
— straszył. Prowadząca zwróciła uwagę, że tego rodzaju argumenty podnosił także Jarosław Kaczyński w czasach, gdy PiS, tak jak dziś PO, było główną partią opozycyjną.
Nikomu nie przyszło do głowy na świecie podważać wyników wyborów w Polsce, kiedy ja byłem premierem. Nikomu nie przyszłoby do głowy manipulować w moich czasach, wykorzystywać mediów publicznych do prześladowania opozycji
— stwierdził przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Wspólna lista opozycji?
Polityk stwierdził także, że warto, aby opozycja zjednoczyła się przed najbliższymi wyborami.
Mamy węgierski model, mamy czeski model, gdzie opozycja zjednoczyła się w dwóch blokach. Jestem powściągliwy, ale nie ukrywam, że najlepsza byłaby jedna lista. To gwarantowałoby wygraną
— powiedział Donald Tusk.
Jak dodał, chciałby opozycji, która „jest w stanie uznać przywrócenie standardów praworządności i demokracji”.
Obowiązkowe szczepienia
Przyznał jednocześnie, że nie jest zwolennikiem powszechnych, obowiązkowych szczepień.
Donald Tusk zapytany we wtorek w Onet.pl o zapowiedziane przez rząd obostrzenia ocenił, że „nie ma żadnego powodu, aby czekać z obowiązkowymi szczepieniami dla lekarzy, nauczycieli i służb publicznych do 1 marca”.
To jest o wiele za późno. Rekomendacje Rady Medycznej, na które się powoływaliśmy, wskazywały na potrzebę zrobienia tego dużo wcześniej
— dodał lider PO.
Pytany, czy jest za powszechnymi, obowiązkowymi szczepieniami Tusk przyznał, że nigdzie w Europie tego się nie robi, tylko Austria to zapowiada od lutego z pewnymi wyjątkami. Zwrócił też uwagę, że w Portugalii, gdzie nie wprowadzono obowiązku szczepień, zaszczepionych jest 90 proc. obywateli.
Bo władze do tego poważnie podeszły
— podkreślił szef Platformy.
Po co wymyślać ustawy, skoro w rozporządzeniach rząd ma narzędzie, by egzekwować zachowania
— zaznaczył.
Tusk zauważył, że w Polsce narzędzia do promocji szczepień „są na stole”. Podkreślił tez, że powinien obowiązywać „paszport covidowy”.
Niech będzie tak, że jestem zaszczepiony, mogę wejść, nie jestem zaszczepiony, nie mogę wejść
— dodał.
Nie zmuszajmy do szczepienia kogoś, kto ma jakąś obsesję, żeby się nie szczepić. Ale niech zna konsekwencje tego działania. W Portugalii nikt nikogo nie zmuszał, ale to jest kraj wyszczepiony
— podkreślił lider PO.
W kontekście Ukrainy warto przypomnieć Tuskowi, że polski rząd wielokrotnie podkreślał, że nie zgadza się z wypowiedziami takich polityków jak Marine Le Pen na temat Rosji czy Ukrainy. Niestety, ten atak najwyraźniej pasuje mu do ostatniej mądrości etapu pt. „prorosyjski PiS”.
aja/Onet, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/577071-tusk-uderza-w-prezesa-pis-i-skarzy-sie-na-media-publiczne