„Nie chcę urazić wielkiego poety Miłosza ani pani Anety Kręglickiej, ale fakt, że na początku lat 80. Miłosz dostał nagrodę Nobla, a potem mądra, inteligentna Polka została Miss Świata, nie jest przypadkowy. Nie twierdzę, że im by się te nagrody nie przytrafiły, ale byłoby trudniej… Wtedy wszyscy chcieli być Polakami i patrzyli w nas jak w obraz; w Wałęsę, ruch ‘Solidarność’. Dziś mamy tego dokładny negatyw, wszyscy są zirytowani rządem PiS (włączając w to Czechów, Hiszpanów, Włochów!!!), bo myślą, że taka jest Polska i utożsamiają nas wszystkich z tą władzą” - stwierdził w rozmowie z portalem wiadomo.co prof. Radosław Markowski, politolog z Uniwersytetu SWPS.
CZYTAJ TAKŻE:
Przyznam, że bardzo żal mi Lewandowskiego, ale dziś Polacy w międzynarodowych konkursach nie wygrywają – „reprezentant” kraju rządzonego przez PiS ma pod górkę, chyba że byłby o 4 długości lepszy od kontrkandydatów
— wypalił prof. Radosław Markowski, tym samym jasno sugerując, że jego zdaniem dziennikarze sportowi z całego świata głosujący w plebiscycie „France Football” oddając swoje głosy zwracali uwagę na fakt, że w Polsce rządzi PiS.
Poza tym, prof. Markowski tradycyjnie już wypowiadał się w sposób pogardliwy o wyborcach PiS.
W dzisiejszej Polsce osobami uważającymi, że demokracja ma się nad Wisłą dobrze, zarazem popierającymi państwo jako główne narzędzie kreujące nasze życie, to ludzie najstarsi, emeryci i renciści w niskim wykształceniem, zamieszkujący głównie prowincję, będące poza rynkiem pracy, a jednocześnie w swej zdecydowanej większości głosujące za PiS
— powiedział.
Obawy Markowskiego, czy wybory nie zostaną sfałszowane
Politolog obawia się, że wybory w 2023 roku mogą zostać sfałszowane.
Nie chcę być ostatnim naiwniakiem, który wierzy, że w 2023 roku odbędą się normalne, uczciwe wybory. Mówię o tym od dawna i też do opozycji mam pytanie: czy mają przygotowany scenariusz na to, co się stanie, jak będą sfałszowane wybory?
— mówił.
Co ciekawe, Markowski krytykował szefową KE Ursulę von der Leyen za to, że… za słabo uderza w Polskę i Węgry.
Na razie pani Ursula von Der Leyen także słabo rozumie, co to znaczy być stanowczym wobec zła politycznego w czystej postaci. Patrząc na niemiecką koalicję, jestem niemal pewny, że nowy rząd wymusi na KE działanie bardziej stanowcze
— stwierdził.
Jak widać, prof. Markowski w swoim zacietrzewieniu stawia coraz bardziej absurdalne tezy, by tylko uderzyć w PiS. Tym razem zasugerował, że Robert Lewandowski nie zdobył „złotej Piłki” przez PiS.
tkwl/wiadomo.co
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576876-odlotmarkowski-sugerujeze-lewandowski-nie-wygral-przez-pis