Obowiązku szczepień nie zapisuje się w ustawie, wynika on z rozporządzenia ministra zdrowia; oczekuję od Adama Niedzielskiego słuchania lekarzy, a nie sondaży - mówi prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o propozycję Lewicy, która chce obowiązku szczepień przeciw COVID-19.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Lewica chce obowiązkowych szczepień
W niedzielę liderzy Lewicy przedstawili założenia projektu, który wprowadzałby obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla osób dorosłych.
Jeżeli będzie ktoś uchylał się od szczepień - uważamy, że powinien podlegać karze grzywny
— podkreślał wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty i zapowiadał, że propozycja jego ugrupowania trafi do Sejmu w poniedziałek.
Uważamy, że obligatoryjnie, bez względu na to, czy ktoś podlega grzywnie, czy ktoś nie podlega grzywnie, powinni być wyszczepieni: pracownicy opieki zdrowotne i DPS-ów, szkół oraz żłobków
— dodał.
Rozporządzenie ministra zdrowia
Kosiniak-Kamysz był pytany w Rp.pl, czy Koalicja Polska-PSL poparłoby projekt Lewicy, jeśli ten trafi do Sejmu.
Obowiązek szczepień nie zapisuje się w ustawie, tylko wynika z rozporządzenia ministra zdrowia
— odpowiedział.
Mamy 14 chorób, które są objęte obowiązkowymi szczepieniami przeciwko nim: błonica, krztusiec, gruźlica, wirusowe zapalenie wątroby typu B. Naprawdę to dobrze działa, a minister zdrowia ma najlepszą wiedzę, powinien mieć, jeżeli jest kompetentny, skuteczny, odpowiedzialny - to tak bywa i tak jest, że wtedy wpisuje określoną chorobę na listę szczepień obowiązkowych
— dodał.
To jest w gestii ministra (Adama) Niedzielskiego. Ja oczekuje od niego deklaracji. Oczekuje wypełniania zaleceń Rady Medycznej, słuchania lekarzy, a nie sondaży
— podkreślił.
Stanowisko PSL ws. szczepień
Dopytywany, czy COVID-19 powinien być piętnastą chorobą, która jest wpisana na listę obowiązkowych szczepień, Kosiniak-Kamysz odparł:
Jest chorobą zakaźną, rozprzestrzeniająca się w taki niekontrolowany sposób, jest skuteczna szczepionka. Nie ma bardziej przebadanej szczepionki niż szczepionki przeciwko COVID-19, nie ma większych pól badawczych niż teraz na szczepionkach dotyczących COVIDU, bo to są miliony, dziesiątki, setki milionów osób już zaszczepionych na całym świecie, więc to daje gigantyczną wartość bezpieczeństwa tej szczepionki
— dodał.
To jest decyzja ministra zdrowia
— zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Jeżeli z analiz rządowego Centrum Analiz Strategicznych wynika, że należy wprowadzić, to niech tę decyzję minister zdrowia jak najszybciej podejmuje
— dodał.
Dopytywany, czy gdyby był ministrem zdrowia, to czy taką decyzję by podjął, lider ludowców odpowiedział: „Jak będziemy współrządzić to my będziemy podejmować decyzje”.
Dzisiaj opozycja nie jest od tego, bo nie ma takiej wiedzy, żeby wyręczać rządzących
— dodał.
Kosiniak-Kamysz wskazał, że poważnie należałoby podejść do działania dotyczącego obowiązku szczepień wobec medyków, pracowników DPS i nauczycieli.
Poseł Lewicy Adrian Zandberg mówił w niedzielę, że aby odzyskać kontrolę nad sytuacją w służbie zdrowia potrzebne są obowiązkowe szczepienia, paszporty covidowe i ograniczenia dla osób niezaszczepionych. Pracownicy - jak zaznaczył - powinni mieć prawo odmówić wykonywania obowiązków w sytuacji, kiedy w miejscu pracy nie jest im zapewnione bezpieczeństwo epidemiczne.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576866-obowiazek-szczepien-szef-psl-z-dystansem-o-pomysle-lewicy