„To może potrwać jeszcze długo. (…) Kolejnym celem jest próba destabilizacji całej Unii Europejskiej i całego NATO. (…) My musimy zbudować tę zaporę. Nie dajmy się zwieść, sytuacja jest cały czas groźna” - powiedział publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl Michał Karnowski w „Gościu Wiadomości” TVP1.
Karnowski podkreślił, że choć sytuacja na polsko-białoruskiej granicy nieco się uspokoiła, to jednak w każdym momencie może dojść do wydarzeń, które miały miejsce jeszcze niedawno.
Dopóki ten reżim trwa, bez wątpienia ta sytuacja może wrócić lada moment
—podkreślił.
Publicysta zwrócił uwagę, że grupki, które nadal próbują nielegalnie przedostać się na terytorium Polski są coraz bardziej agresywne.
Możemy sobie wyobrazić, że to się przeobrazi w jakiś bojówkarzy czy grup paramilitarnych (…) w przebraniu migrantów. Paleta zagrożeń jest bardzo duża
—ostrzegał.
Odnosząc się z kolei do ataków, jakie miały miejsce na obrońców polskiej granicy, Karnowski powiedział, że „to jest wielki wstyd dla naszej wspólnoty”.
To jest wielki wstyd dla naszej wspólnoty, że tak głośne, tak wulgarne były ataki na obrońców polskich granic
—zaznaczył.
Z kolei nawiązując do koncertu, który Telewizja Polska organizuje dla obrońców granicy, Karnowski powiedział:
Myślę, że prezes Jacek Kurski bardzo dobrze odczytuje, że to jest element misji TVP, aby w takich sprawach być z Polakami, a Polacy są z obrońcami granic.
Szczyt w Warszawie
W rozmowie poruszono również temat dzisiejszego szczytu liderów europejskiej prawicy, który miał miejsce w Warszawie. Karnowski pytany, czy w te środowiska mają już wystarczającą siłę, aby zmienić obliczę Unii Europejskiej, powiedział:
Siły żeby przeciwstawić się tej dominującej frakcji lewico-liberalnej jeszcze nie ma, bo ona ma media i biznes, ale jest potencjał, który trzeba wykorzystać. (…) Trzeba zareagować na próby budowy superpaństwa. Wysłuchaliśmy bardzo ważnego wystąpienia prezesa Kaczyńskiego, który powiedział, że ten pomysł wychodzi z Niemiec, więc zwróćmy uwagę, że Niemcy porzucają przekonanie, że im mniej wolno po tych straszliwych zbrodniach, których dokonali. To oznacza likwidację państw narodowych, więc mniej wolności, (…) koniec demokracji, bo jaka może być demokracja, jeżeli te narody tak mało łączy, to będzie fikcja. Musi pojawić się alternatywa.
Coraz częściej czujemy się w tej UE, w której chcemy być, ona jest ważna, pod jakaś presją, czujemy się uczniami, których trzeba reedukować, przywrócić porządki i te głosy płyną z Berlina
—dodał.
Karnowski zwrócił uwagę, ze presja wywierana na Polskę ma również wymiar gospodarczy.
Wielu zależy na tym, aby powrócić do stanu, w którym jesteśmy zasobem taniej siły roboczej. To ma wymiar polityczny, ale z drugiej strony, czy my Polacy, godzimy się na to, aby być zasobem nisko-opłacanych ludzi (…) dla gospodarki niemieckiej? Czy mamy jakieś ambicje?
—pytał.
Publicysta postawił również ciekawą tezę.
Przez ostatnie 5-6 lat znalazły się pieniądze, których tutaj nie było, kiedy rządzili politycy tak mocno związani z Berlinie. Dlaczego ich nie było? Myślę, że miało ich nie być, miało to wypychać młodych ludzi tam. Miało nie być polskich przedsiębiorstw, stąd ta presja na prywatyzację wszystkiego
—podkreślił.
kk/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576733-karnowski-trzeba-zareagowac-na-proby-budowy-superpanstwa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.