„Myślę, że to było spotkanie typowo partyjne, które miało na celu przede wszystkim rozmowy, przyjęcie jakichś wspólnych dokumentów, deklaracji” - mówi portalowi wPolityce.pl politolog, dr hab. Bartłomiej Biskup.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Co oznacza spotkanie europejskiej prawicy? Złotowski: Wiele nas łączy, postanowiliśmy poszukać punktów wspólnych
W Warszawie z inicjatywy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego odbyło się spotkanie wielu europejskich partii konserwatywnych i prawicowych. W Warsaw Summit wzięli udział m.in. Wiktor Orban, Marine Le Pen, czy Santiago Abascal.
Dr hab. Bartłomiej Biskup zapytany o cel spotkania, stwierdza:
Według mnie to spotkania miało jeden cel, tzn. ewentualne powołanie nowej frakcji w Parlamencie Europejskim i wydaje się, że to jest taka najważniejsza rzecz. Po drugie chodziło pewnie o jakieś rozmowy z partiami, które widzą Europę trochę inaczej niż dzisiejsze elity w Brukseli, obecna większość, przynajmniej w Parlamencie Europejskim.
Politolog zaznacza, że ugrupowania obecne na spotkaniu widzą UE „trochę jako Europę Ojczyzn, czyli integrację bardziej gospodarczą niż polityczną”.
Myślę, że to było spotkanie typowo partyjne, które miało na celu przede wszystkim rozmowy, przyjęcie jakichś wspólnych dokumentów, deklaracji i ustawienie się trochę elastycznie do tego, co dzieje się na europejskiej scenie partyjnej
— podkreśla.
Mówię tu o poszczególnych krajach, dlatego że w niektórych z nich partie prawicy, czy nawet eurosceptycznej prawicy rosną po prostu w siłę
— dodaje.
Prawica zyska w przyszłej kadencji PE?
Dr Biskup zapytany, czy w przyszłej kadencji europarlamentu jest szansa, że prawica i konserwatyści będą liczącą się siłą, mówi:
Tak. Już dzisiaj trochę inaczej wygląda scena partyjna w poszczególnych krajach i gdyby przełożyć wyniki wyborów w niektórych państwach (tj. Słowacja, Włochy) na Parlament Europejski (co się nie zdarzy, ponieważ obecna kadencja mija dopiero w 2024 roku), wydaje się, że te partie mogłyby być taką bardziej liczną siłą niż teraz w PE.
Nasz rozmówca wyjaśnia, że „tak to wynika arytmetycznie, jakbyśmy przełożyli wyniki wyborów. Takie analizy są na bieżąco wykonywane, więc rzeczywiście to mogłoby tak wyglądać”.
Na pewno słabną tutaj tradycyjne partie w Parlamencie Europejskim, tj. Europejska Partia Ludowa, czy socjaldemokraci, głównie na rzecz ugrupowań lewicowych, czy Zielonych, którzy są lewicowo-liberalni
— zauważa.
Natomiast na prawicy kształtują się nowe siły polityczne i to spotkanie służyło temu, by mieć kontakt, zacieśniać więzi w gronie partii, które mają podobne spojrzenie na Unię Europejską
— dodaje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576722-po-co-spotkanie-europejskiej-prawicy-dr-biskup-odpowiada