Opozycja przegrała sejmowe głosowanie dot. projektu ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii… jednym głosem. Liderka Strajku Kobiet Marta Lempart nie kryła swojej wściekłości na polityków opozycji na antenie TOK FM.
CZYTAJ TAKŻE:
Ludzie chorują, natomiast mam wrażenie po wczorajszych dyskusjach na Twitterze, że żaden z szefów klubów parlamentarnych przychodząc rano do pracy nie wie, kogo ma w robocie, kto jest chory, ilu nie będzie
— mówiła zbulwersowana Marta Lempart, odnosząc się do wspomnianego głosowania.
„Powinniśmy po 30 sekundach dostać wyjaśnienie, kogo nie było i dlaczego”
Po takim głosowaniu, w którym chodzi o życie, powinniśmy po 30 sekundach dostać wyjaśnienie, kogo nie było i dlaczego, i jakie będą kary dla tych, którzy nie byli chorzy (…). My tego nie dostajemy i myślę, że czas, żeby to zaczęło się dziać. Z tych tłumaczeń wynika, że oni wchodzą na salę nie wiedząc, ilu mają ludzi
— dodała.
Lempart zapowiedziała, że zwolennicy aborcji będą na różne przekonywać polityków opozycji, by zagłosowali następnym razem po ich myśli.
To jest nasza praca, żeby teraz przekonać wszystkich posłów i posłanki, żeby nie przykładali do tego ręki. Będziemy przekonywać na różne sposoby
— powiedziała.
Ciekawe, czy szefowie partii opozycyjnych zastosują się do zaleceń Marty Lempart.
tkwl/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576594-lempart-wsciekla-na-opozycjenie-wiedza-kogo-maja-w-robocie