„Nie wiemy, za co mamy to płacić (…) Moje ministerstwo tej kary nie płaci” - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w rozmowie z RMF FM, pytana o kary za niezaprzestanie wydobycia w kopalni Turów. „Jeżeli nowa czeska minister zadzwoni do mnie, że chce dokończyć rozmowy, jestem gotowa spotkać się następnego dnia. Nadal twierdzę, że jesteśmy w stanie osiągnąć porozumienie w trakcie jednego spotkania, jeżeli strona czeska będzie mieć taką wolę” - dodała.

CZYTAJ TAKŻE:

-Zdecydowany głos minister klimatu i środowiska! „Konieczne jest pilne wszczęcie postępowania antymonopolowego przeciw Gazpromowi”

-Co z negocjacjami ws. Turowa? Minister Moskwa: Należy zakładać, że odpowiedzią na polskie propozycje zajmie się nowy czeski rząd

Dyrektywy unijne

Wśród tematów rozmów pojawiły się dyrektywy dotyczące użycia plastiku czy odejścia od rejestracji aut spalinowych. W tej drugiej kwestii, w ocenie minister, „powstał taki mit”.

Cieszę się, że możemy go sprostować. To jest deklaracja na jedną stronę. W tym dokumencie państwa zadeklarowały, że podejmą wszelkie działania na rzecz odejścia od rejestracji aut spalinowych. I my taką deklarację podjęliśmy, to nie jest nic nowego. Chcemy oddychać czystym powietrzem, jeździć bezpiecznymi, niskoemisyjnymi samochodami. Byłoby nieracjonalne natomiast, gdybyśmy dziś powiedzieli, że w 2022 wdrożymy przepis, że od 2035 nie można rejestrować takich aut

— wskazała Anna Moskwa.

To nie jest dyrektywa. Natomiast ten dokument jest ogólną deklaracją, że podejmiemy wszelkie działania i my je podejmiemy, jak zadeklarowaliśmy. W tej deklaracji jest też zapisane, że to dokument niewiążący. Cel tego projektu - niskoemisyjność - to jest coś, do czego się zobowiązaliśmy

— dodała rozmówczyni RMF FM.

Fit for 55

Robert Mazurek pytał też o budzący spore kontrowersje pakiet „Fit for 55”, narzucający Unii Europejskiej do 2050 r, przejście na zerową emisję gazów cieplarnianych (wcześniej, do roku 2030, trzeba będzie zmniejszyć ją o 55 proc.).

Oczywiście, to jeszcze jest zróżnicowane terytorialnie, ale co do tego końcowego wyniku jak najbardziej. Co to jest ten „Fit”? O ile deklaracja emisyjna to jest deklaracja, o tyle „Fit” jest już przyjętym dokumentem i to jest pakiet dyrektyw, rozporządzeń. 14 różnych dokumentów

— podkreśliła minister klimatu i środowiska.

Prowadzący zapytał, czy Polska może zawetować pakiet, który - nie tylko w naszym kraju - ma sporo przeciwników. Także w koalicji rządzącej.

Pytanie, czy ktokolwiek może i chce to zawetować. Nie ma czegoś takiego jak jeden Fit. To 14 dokumentów i każdy z nich procedowany jest odrębnie - czasami to nowelizacja, czasami nowa regulacja. Każdy z tych dokumentów zawsze jest głosowany, na zgromadzeniach poszczególnych rad

— odpowiedziała.

Polska będzie mieć prawo głosu przy każdym z tych dokumentów, ale nie weta. Ale trzeba też pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak Fit, jako jednego dokumentu. 4,5 tys. stron, my nie jesteśmy biernym uczestnikiem prac nad tym projektem, pracujemy ze wszystkimi państwami, przygotowujemy rozwiązania i wiem, że mamy dobry zespół, który będzie negocjował rozwiązania

— dodała Moskwa.

Prowadzący zapytał o argumenty przeciwników pakietu, m.in. obawy przed drastycznym wzrostem cen biletów lotniczych.

Słyszałam wczoraj włoskiego ministra na radzie energetycznej w Brukseli, zareagował dość spontanicznie. Italia na pewno się nie ucieszy, to nie jest tak, że jesteśmy odosobnieni w tym nielubieniu Fit

— oceniła polityk.

Kiedy patrzymy na nasze społeczeństwo europejskie, to my naprawdę wszyscy chcemy żyć w czystym świecie

— podkreśliła szefowa MKiŚ.

Konflikt ws. Turowa

Minister Moskwa była pytana także o spór z Czechami ws. kopalni Turów oraz kary nałożone na Polskę przez TSUE w związku z niezaprzestaniem wydobycia w bełchatowskim kompleksie. Jak wyjaśniła szefowa MKiŚ, na porozumienie z poprzednim rządem Czech liczyła niemal do ostatniej chwili, teraz liczy również, że uda się w miarę szybko porozumieć z nowym rządem.

Jeżeli nowa czeska minister zadzwoni do mnie, że chce dokończyć rozmowy, jestem gotowa spotkać się następnego dnia. Nadal twierdzę, że jesteśmy w stanie osiągnąć porozumienie w trakcie jednego spotkania, jeżeli strona czeska będzie mieć taką wolę. Umowa jest dwustronna

— zadeklarowała Anna Moskwa.

500 tys. euro dziennie kary, która idzie albo powinna iść bezpośrednio do instytucji europejskich. Za wypłacanie kar nie jest odpowiedzialne nasze ministerstwo. Nie wiemy, za co mamy to płacić. Ja nie płacę, moje ministerstwo tej kary nie płaci

— dodała, pytana o kary.

Robię wszystko, aby Czesi wycofali ten spór i żeby tej kary nie było

— podkreśliła.

aja/RMF FM