Sprawa Łukasza Mejzy pokazuje stosunek Jarosława Kaczyńskiego do ludzi i do standardów; jeśli Mejza jest użyteczny, to może być tym, kim okazuje się być i Kaczyńskiemu to nie przeszkadza - ocenił w czwartek lider PO Donald Tusk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kontrowersje wokół Mejzy. Tusk uderza w prezesa PiS
Tusk został zapytany na czwartkowej konferencji prasowej, dlaczego według niego, Mejza, który jest wiceministrem sportu, nadal pozostaje w rządzie. Szef PO ocenił, że dlatego, iż „ta sytuacja, która brzydzi większość Polaków, nie brzydzi Jarosława Kaczyńskiego”.
Lider PO przywołał, zawartą też w jednym z pytań, wypowiedź Kaczyńskiego sprzed lat, że „porządki można robić nawet brudną szmatą”.
Właśnie z tego względu, że ma takie podejście do ludzi i takie podejście do standardów
— powiedział.
Jeżeli pan Mejza jest użyteczny, to pan Mejza może być tym, kim okazuje się być, ale panu Jarosławowi Kaczyńskiemu to nie przeszkadza
— dodał.
Nigdy nie sądziłem, że los dzieci chorych na raka będzie tak manifestacyjne lekceważony przez partię rządzącą i jej lidera
— zaznaczył lider PO.
Jego zdaniem ta sytuacja dyskwalifikuje nie tylko samego Mejzę, ale też ministra sportu Kamila Bortniczuka, który jest jego szefem oraz - jak powiedział Tusk - „twórcę tego systemu politycznej korupcji, czyli samego Jarosław Kaczyńskiego”.
Rządu nie stać na poważne kroki ws. pandemii koronawirusa
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Tusk został zapytany o strategię rządu w sprawie walki z Covid-19 oraz o to, czy jest za obowiązkiem szczepień przeciw Covid-19, do czego wzywali m.in. politycy KO Radosław Sikorski i Paweł Kowal.
Pół tysiąca Polek i Polaków umiera każdego dnia, a tego rządu nie stać na podjęcie żadnych poważnych kroków, aby ograniczyć skutki pandemii” - powiedział Tusk. Jak dodał, rząd nawet nie jest w stanie spełnić oczywistej prośby opozycji, aby premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan walki z pandemią na najbliższe kilka tygodni. „Z nadzwyczajną arogancją nawet na to nie zareagowali
— zaznaczył szef PO.
Nie chodzi o to, aby mnie czy moim kolegom premier powiedział, co mają zamiar zrobić. Te informacje należą się wszystkim Polkom i Polakom
— podkreślił polityk.
Co ten człowiek ma w sobie, że jest premierem, jest ministrem i uważa, że nie ma problemu
— dodał.
Tusk zwrócił też uwagę, że „wydano setki milionów złotych na promocję szczepień, ale tak naprawdę ta władza postawiła wielki znak zapytania nad sensem szczepień”.
Nawet głowa państwa, prezydent Andrzej Duda, pozwalał sobie na takie dwuznaczne komunikaty co do sensu szczepień
— zauważył Tusk.
Duda i Morawiecki zachowują się właściwie jak antyszczepionkowcy, jak ludzie, którzy wypierają fakt pandemii. Może dlatego, że nie chcą wziąć odpowiedzialności za żadną decyzję
— podkreślił szef Platformy.
Tusk nie odpowiedział na pytanie, czy sam jest za obowiązkiem szczepień. Zwrócił jedynie uwagę, że Sikorski i Kowal nie są lekarzami, więc są „zdezorientowani” i oczekują, że „wreszcie ktoś coś zaproponuje”.
Bardzo by mi zależało na tym, żeby jak najszybciej zaproponować promocję szczepień
— zaznaczył lider PO.
Według niego nadal „każdego dnia będą umierać setki Polaków, a oni ze względu na jakiś cyniczny interes polityczny nie zrobią kompletnie nic”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
W środę Ministerstwo Zdrowia podało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 29 064 osób. To najwyższa liczba w IV fali epidemii. Zmarło 570 chorych z COVID-19, to również najwięcej w IV fali.
Od środy obowiązują bardziej restrykcyjne limity osób m.in. w kościołach, obiektach sportowych, kinach, centrach handlowych czy teatrach. Osoby podróżujące spoza strefy Schengen będą zobowiązane do odbycia 14-dniowej kwarantanny, chyba, że są w pełni zaszczepione.
Nowe przepisy wchodzą w ramach pakietu alertowego obostrzeń w związku z wariantem omikron koronawirusa SARS-CoV-2. Poinformował o tym w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576462-kontrowersje-wokol-mejzy-tusk-uderza-w-prezesa-pis