Do niecodziennej sytuacji doszło podczas posiedzenia rady Starego Sącza. Radni mieli głosować nad wycofaniem uchwały dotyczącej powstrzymania ideologii gender i LGBT oraz obrony praw katolików. Przedstawicielka PiS Lidia Szewczyk przed głosowaniem wstała i zaczęła śpiewać „Bogurodzicę”, apelując także do sumień wszystkich radnych.
CZYTAJ TAKŻE:
-Uchwały dot. LGBT. Kolejne sejmiki zmieniają stanowiska, Małopolska uchyla deklarację
Awantura o uchwały samorządów
W 2019 r. Stary Sącz, tak jak i część innych polskich miast i gmin, w odpowiedzi na „Deklarację LGBT” podpisaną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, podjął uchwałę o powstrzymaniu ideologii gender i LGBT oraz obronie praw katolików. Środowiska lewicowo-liberalne w Polsce oraz część polskich mediów forsowały fałszywy przekaz, że w Polsce tworzone są „strefy wolne od LGBT”, a sprawa - po kłamliwym happeningu aktywisty LGBT Bartosza „Barta” Staszewskiego - została nagłośniona także za granicą, Komisja Europejska groziła samorządom, które podjęły tego rodzaju uchwały zamrożeniem środków z UE. Część samorządów zdecydowała się wycofać uchwały.
„Bogurodzica” w Starym Sączu
Głosowanie w tej sprawie odbyło się także w Starym Sączu. Zanim samorządowcy podjęli decyzję, radna Prawa i Sprawiedliwości Lidia Szewczyk powiedziała, że wycofanie się z uchwały byłoby „bałwochwalstwem”.
Apeluję do sumień wszystkich radnych. Z tego co się orientuję, jesteśmy wszyscy katolikami i chodzimy do kościoła
— dodała.
Następnie radna Szewczyk wstała i… zainicjowała „Bogurodzicę” - średniowieczną polską pieśń religijną. Pozostali radni PiS także wstali ze swoich miejsc, choć nie dołączyli do protestu klubowej koleżanki. Opisywane zdarzenie ma miejsce w 23:55 minucie nagrania.
Ostatecznie uchwała została wycofana.
aja/wydarzenia.interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576348-radna-pis-odspiewala-bogurodzice-apeluje-do-sumien