W rozmowie z „SE” szef rządu został zapytany, czy widzi jakiekolwiek szanse, żeby część cen, tych spekulacyjnych, wróciła w najbliższej perspektywie np. w branży budowlanej do normalnych, akceptowalnych poziomów.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Kloc: Jeśli reforma systemu ETS będzie mieć takich wrogów jak Frans Timmermans, to czeka nas eskalacja kryzysu
Premier odparł, że na podwyżkę cen budowlanych, podobnie jak we wszystkich przemysłach energochłonnych, mamy do czynienia z gigantyczną zwyżką ceny emisji dwutlenku węgla.
Jeszcze cztery lata temu uprawnienia kosztowały 7 euro, a dzisiaj to jest ponad 70 euro za tonę. Dziesięciokrotny wzrost
—zauważył Morawiecki.
To – jak dodał – „automatycznie przekłada się na wyższe koszty żywności, wyższe koszty transportu, wyższe koszty właśnie materiałów budowlanych”.
Na posiedzeniu Rady Europejskiej w połowie grudnia zaproponuję, aby zaprzestać możliwości spekulowania uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, czyli żeby tylko podmioty energochłonne i inne, które muszą mieć uprawnienia do dwutlenku węgla, mogły nimi handlować, a nie na przykład banki czy fundusze inwestycyjne, które spekulują i w związku z tym windują ceny jeszcze wyżej
—dodał.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576230-reforma-ets-premier-ma-plan-przedstawie-go-re