W budynku KPRM odbyło się spotkanie premiera Morawieckiego z przedstawicielami wszystkich klubów i kół parlamentarnych. Politycy, którzy brali udział w rozmowie, podzielili się swoimi wrażeniami ze spotkania.
Minister Michał Dworczyk przekonywał, że uczestnicy w znacznej mierze zgodzili się w kwestii „zdefiniowanego ryzyka”.
Kilkugodzinne spotkanie Premiera @MorawieckiM z przedstawicielami wszystkich klubów i kół parlamentarnych za nami. Rozmowy dotyczyły bieżącej sytuacji geopolitycznej i wynikających z niej zagrożeń. W znacznej mierze zgadzamy się co do zdefiniowanego ryzyka
– czytamy we wpisie Michała Dworczyka.
„Konflikt z UE”
Wygaszenie konfliktu Polski z UE jest naszą racją stanu i warunkiem skutecznego zadbania o niezależność Ukrainy wobec Rosji - powiedział poseł Maciej Konieczny (Lewica) po spotkaniu w KPRM. Jak ocenił po stronie rządowej nie ma jednak gotowości do kompromisu.
Konieczny był jednym z reprezentantów klubu Lewicy na poniedziałkowym spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych.
Dzisiejsze spotkanie z premierem odbyło się w duchu uświadamiania groźnej sytuacji międzynarodowej, w jakiej się znajdujemy. Dużo było mowy o potencjalnej agresji Rosji na Ukrainę, dużo było mowy o tym, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest tylko jednym i być może nie najgroźniejszym elementem układanki, w której centrum znajdują się imperialne, agresywne plany Kremla
— powiedział Konieczny po tym spotkaniu. Dodał, że „co do tego była zgoda”.
Ponadto - jak powiedział - „zgoda była także co do tego, że naszym celem musi być zadbanie o bezpieczeństwo Polski i Polaków, ale także bycie ambasadorem Ukrainy i społeczeństwa białoruskiego w Europie”. Podkreślił, że chodzi o to, żeby „Ukraina nie utraciła na długo swojej niezależności”.
Lewica poszła (na spotkanie - PAP) z jasnym przekazem, że jeżeli chcemy te cele osiągnąć, jeżeli chcemy skutecznie dbać o bezpieczeństwo Polski i Polaków, to potrzebujemy jedności na poziomie europejskim
— powiedział Konieczny.
Dlatego - jak zaznaczył - kluczowe w tym momencie jest „wygaszenie sporów z UE, wygaszenie konfliktów dotyczących praworządności i kwestii respektowania wyroków ETPCz”.
Podkreślił, że w związku z tym „wygaszenie konfliktu Polski z UE jest naszą racją stanu i kwestią elementarnego bezpieczeństwa Polski i Polaków oraz skutecznego realizowania naszej polityki wschodniej i zadbania o niezależność Ukrainy wobec Rosji”.
Zaapelowaliśmy do rządu o wygaszenie tych konfliktów, o cofnięcie się, o uznanie tego, że bezpieczeństwo Polski i polska racja stanu oraz nasza polityka wschodnia są ważniejsze od partykularnych interesów PiS
— relacjonował Konieczny.
Jak dodał „niestety spotkali się z jednoznaczną odmową”. „Premier Morawiecki wskazał, że on się zgadza, że konflikt Polski z KE służy Putinowi i w związku z tym on liczy, że KE się wycofa. Żadnej refleksji, żadnej gotowości na kompromis, żadnej gotowości do pójścia krok, czy dwa kroki w tył, w interesie Polski i Polaków” - powiedział poseł Lewicy.
Uczestniczący także w spotkaniu poseł Lewicy Andrzej Szejna dodał, że „rząd nie rozumiał (…), że wniosek premiera Morawieckiego do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności europejskich traktatów z konstytucją zaszkodził Polsce i polskiej polityce zagranicznej”.
Złożyliśmy swoje postulaty, postulaty Lewicy - proeuropejskie, postulaty umiędzynarodowienia wszystkich konfliktów i wzmocnienia naszej polityki zagranicznej dzięki członkostwu w ONZ, NATO i UE oraz poszanowaniu prawa europejskiego i międzynarodowego
— podsumował poseł.
„Zbyt późno”
Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z parlamentarzystami odbyło się zbyt późno; nie dowiedzieliśmy się niczego nowego - powiedział po spotkaniu szef klubu KO Borys Budka. Wiceszef PO Tomasz Siemoniak relacjonował, że pytano m.in. o plany premiera, i rządu, jeśli chodzi o działalność międzynarodową.
Premier spotkał się w poniedziałek z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych ws. zagrożeń geopolitycznych pochodzących ze Wschodu.
Budka powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że „w normalnych demokracjach takie spotkania są oczywistością, więc tu trudno mówić o szczególnych wyrazach uznania”. Ocenił ponadto, że do spotkania z premierem doszło „trochę zbyt późno, bo już we wrześniu powinno się odbyć takie spotkanie”.
Niestety bez żadnych szczególnych konkretów, część informacji nieobjęta klauzulą tajności, natomiast nie dowiedzieliśmy się niczego nowego
— relacjonował polityk KO.
Budka podkreślił, że „kryzys jest poważny, zagrożenie bezpieczeństwa Ukrainy, polskiej granicy - poważne”. Zaznaczył, że KO nie ustaje w apelowaniu o umożliwienie dziennikarzom relacjonowania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Niestety jesteśmy każdego dnia poddani, jak Europa, tylko informacjom, które są tworzone ze strony białoruskiej
— stwierdził.
Siemoniak zaznaczył, że docenia poniedziałkowe spotkanie. Również on stwierdził, że odbyło się ono zbyt późno.
Pytaliśmy, czy to będzie jedno takie spotkanie, czy będzie bardziej regularna formuła współpracy, bo uważamy, że w kwestiach bezpieczeństwa Polski, granic, bezpieczeństwa międzynarodowego, warto rozmawiać i warto, by takie sprawy były prowadzone ponad podziałami
— zaznaczył.
Dziś usłyszeliśmy obszerną ocenę sytuacji, pytaliśmy o to, jakie są plany premiera, rządu, jeśli chodzi o działalność międzynarodową, jak wyglądają nasze relacje z Ukrainą i jakie scenariusze się szykują na najbliższe miesiące
— relacjonował Siemoniak.
Przewodniczący Budka i inni też mówili o tym, że warto nie wojować z UE, że takie działania, które podważają naszą pozycję w UE, które - chyba wbrew premierowi - się dzieją w jego rządzie, są fatalne w tej sytuacji, bo pogarszają zdolność do reagowania naszych partnerów i sojuszników z UE i NATO
— kontynuował.
Pytany, czy dało się wyczuć, że „premier dążyłby do porozumienia z UE, ale +ciąży+ na nim (minister sprawiedliwości) Zbigniew Ziobro”, odparł: „Borys Budka bardzo jasno mówił o tym, że do likwidacji Izby Dyscyplinarnej jest większość w Sejmie, nawet bez części obozu rządzącego”.
Gołym okiem widać, kto w sytuacji takiego napięcia na granicy, na wschód od polskich granic działa przeciwko polskiej racji stanu - to jest minister Zbigniew Ziobro, przykro to powiedzieć, minister tego rządu, którego najwyraźniej premier nie jest w stanie sam odwołać
— dodał Siemoniak.
Budka wskazywał z kolei, że „sprawa bezpieczeństwa granic to priorytet, ale również bezpieczeństwo wewnętrzne, w tym zdrowotne powinno być priorytetem”. Podkreślił, że politycy KO po raz kolejny wyrazili oczekiwanie, by premier Mateusz Morawiecki przedstawił w Sejmie informację o strategii walki z epidemią Covid-19, „co zamierza w najbliższych dniach i tygodniach zrobić, by zatrzymać falę pandemii”.
Merytoryczna dyskusja
Była dobra, merytoryczna dyskusja jeśli chodzi o sytuację na granicy ukraińsko-rosyjskiej - ocenił w poniedziałek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu parlamentarzystów z premierem. Dodał, że nie ma podobnych spotkań w temacie pandemii COVID-19.
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w poniedziałek z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych ws. zagrożeń geopolitycznych pochodzących ze Wschodu.
Rozmowa dotyczyła sytuacji na Ukrainie, tego, co pan premier robił i o czym rozmawiał z przywódcami innych państw i jak poważna jest sytuacja przy granicy rosyjsko-ukraińskiej i jakie to może mieć skutki dla nas. To była dobra, merytoryczna dyskusja akurat w tej części
— ocenił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24. Dodał, że nie podobnych spotkań dotyczących walki z pandemią COVID-19.
Tutaj było przynajmniej rzetelne przedstawienie informacji
— powiedział.
Zapytany o to, czy Polsce grozi wojna odparł:
Sytuacja jest bardzo napięta tam i tutaj ważna jest rola Polski, polskiej polityki wschodniej. My ten status państwa decydującego o kierunkach polityki wschodniej utraciliśmy
— zaznaczył.
To, co ja radziłem premierowi - nie wnosić żadnych ustaw, które mogą nas skłócić z naszymi sojusznikami. Żadnych ustaw, które nas skłócą z Brukselą, Komisją Europejską, bo to jest najgorszy moment i żadnych ustaw, które nas skłócą ze Stanami Zjednoczonymi
— dodał.
Stwierdził, że miało to miejsce „w nie tak dawnej przeszłości” w związku z ustawą - jak mówił - „likwidującą wolne media”.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji dotyczy zasad przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Jak uzasadniano ma ona na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. W opinii m.in. opozycji w całej sprawie chodzi o Grupę TVN, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery.
Jak my będziemy wypowiadać wojnę gospodarczą Stanom Zjednoczonym, to jak mamy liczyć na pomoc militarną jeżeli w naszym regionie dojdzie do jakiegoś konfliktu zbrojnego?
— pytał szef PSL.
Kosiniak-Kamysz pytany o to, co premier mówił o kwestii praworządności, odparł, iż Morawiecki powiedział, że ma inne spojrzenie. Dopytywany jakie, powiedział:
Ma takie, że to jest czas, kiedy UE powinna się wycofać ze swoich żądań wobec Polski.
Szef PSL poinformował, że pytał Morawieckiego o to, czy nie jest to dobry moment do wznowienia prac Trójkąta Weimarskiego (forum współpracy Polski, Niemiec i Francji). „Tutaj premier potwierdził, że jest inicjatywa prezydenta (Francji, Emmanuela) Macrona, przyszłego kanclerza Niemiec (Olafa Scholza) i mam nadzieję - Polski” – dodał.
Koncyliacyjny ton premiera
Trzy godziny konsultacji z opozycją ws. bezpieczeństwa państwa i sytuacji międzynarodowej; koncyliacyjny ton premiera Mateusza Morawieckiego i konstruktywne głosy opozycji - tak poniedziałkowe spotkanie szefa rządu z parlamentarzystami podsumował poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Premier spotkał się w poniedziałek z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych ws. zagrożeń geopolitycznych pochodzących ze Wschodu.
Trzy godziny konsultacji z opozycją ws. bezpieczeństwa państwa i sytuacji międzynarodowej
— napisał Boska po spotkaniu na Twitterze.
Jako „bardzo treściwe” poseł ocenił głosy wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza, Stałego Przedstawiciela RP przy NATO Tomasza Szatkowskiego, dyrektora PISM Sławomira Dębskiego oraz dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich Adama Eberhardta.
Bosak ocenił też, że ton premiera Mateusza Morawieckiego był koncyliacyjny, a głosy opozycji konstruktywne.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576059-politycy-po-spotkaniu-z-premierem-dobra-dyskusja