Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział na Twitterze, że na zaproszenie Kongresu USA weźmie udział w wysłuchaniu nt. stanu demokracji w Polsce i Europie Środkowej. Wiele osób było przekonanych, że prezydent stolicy poleci do Waszyngtonu, ale okazało się, że posiedzenie podkomisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów odbędzie online. Portal wPolityce.pl zapytał rzeczniczkę stołecznego ratusza, Monikę Beuth-Lutyk, czy prezydent Trzaskowski od początku było wiedział, że posiedzenie podkomisji z jego udziałem odbędzie się zdalnie.
CZYTAJ TAKŻE:
„U nas wszystko odbywa się zdalnie”
Od początku to było jasne. Wystarczy wejść na stronę Kongresu USA czy Izby Reprezentantów – wszystkie komisje czy podkomisje z uwagi na pandemię COVID-19 działają online. W tym posiedzeniu będzie brał udział nie tylko prezydent Warszawy, ale także Pragi, Bratysławy i Budapesztu. U nas wszystko odbywa się zdalnie, nawet sesje Rady Warszawy, a co dopiero tego typu posiedzenia. Zresztą szef ostatnio bierze udział w bardzo różnych wydarzeniach międzynarodowych. One wszystkie odbywają się zdalnie, także myślę, że to jest już tak oczywista oczywistość, że nawet prezydentowi Trzaskowskiemu nie przyszło do głowy, aby podkreślać, że to posiedzenie odbywa się online
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Monika Beuth-Lutyk.
Rzeczniczka ratusza odpowiada na uwagę, że jednak obecnie odbywają się też bezpośrednie spotkania liderów politycznych z różnych państw, co pokazują chociażby ostatnie wizyty zagraniczne premiera Mateusza Morawieckiego.
Szczerze mówiąc, nawet gdyby nie było pandemii, to mnie się wydaje, że wiele ze spotkań pozostanie w trybie zdalnym. Ile to jest mniej kosztów i zamieszania, żeby lecieć na drugi koniec świata, żeby przez na przykład godzinę wziąć udział w jakimś spotkaniu, skądinąd ważnym, ale równie efektywne może to być dzięki spotkaniom online, w takim wypadku łatwiej zgrać terminy itd.
— podkreśla.
„Prezydent Warszawy jest dosyć zajętą osobą tutaj na miejscu”
Wiadomo, że prezydent Warszawy jest dosyć zajętą osobą tutaj na miejscu i trudno byłoby mu się wyrwać, w przypadku podróży do USA pewnie na co najmniej dwa dni
— dodaje.
Rzeczniczka stołecznego ratusza przyznaje jednak, że w przypadku spotkań bezpośrednich wartość dodaną mają rozmowy kuluarowe.
To prawda, ale zawsze jest coś za coś
— zaznacza.
Na pytanie, dlaczego właściwie Rafał Trzaskowski będzie uczestniczył w posiedzeniu podkomisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA ws. stanu demokracji w Polsce i w Europie - czy z tytułu bycia prezydentem stolicy, czy bardziej jako wiceszef Platformy Obywatelskiej, odpowiada:
Myślę, że najbardziej z tytułu, iż jest jednym z czterech ojców założycieli Paktu Wolnych Miastach. To chyba jest klucz do tego całego tematu. Panowie porozumieli się ze sobą, założyli taką inicjatywę ponadnarodową. Jej celem jest wzajemna współpraca miast, promocja wartości, takich jak demokracja, wolność, ale to są również kwestie dotyczące np. zmian klimatycznych.
Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575669-trzaskowski-nie-leci-do-usa-od-poczatku-to-bylo-jasne