Na środowym spotkaniu z marszałek Sejmu Elżbietą Witek PSL przedstawi własne propozycje m.in. w kwestii finansowej zachęty do szczepień oraz dostępności opieki zdrowotnej - zapowiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek spotka się w środę z przedstawicielami klubów i kół ws. wyjścia ponad podziałami z projektem dot. możliwości weryfikacji szczepień pracowników przez pracodawców. Swój udział zapowiedzieli przedstawiciele PiS, KO, Lewicy, PSL, Konfederacji i Polski 2050. Spotkanie zaplanowano na godz. 12.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kto z PiS będzie na spotkaniu ws. walki z pandemią? Rzecznik partii podała dwa nazwiska. Czy opozycja stanie na wysokości zdania?
„Powód jest prosty politycznie”
Lider PSL pytany w środę w Polsat News, czy jest szansa, że po spotkaniu dojdzie do wyczekiwanego porozumienia ponad podziałami ws. walki z pandemią zaznaczył, że spotkanie jest pokazaniem tego, „w jak trudnej sytuacji jest rząd, który utracił większość”.
Czemu tylko w tym wypadku pani marszałek zdobywa się na porozumienie ponad podziałami? Powód jest prosty politycznie. PiS nie ma większości, nie ma większości w tej sprawie, nie przegłosuje ustawy nawet najbardziej delikatnej
—ocenił polityk.
Zapewnił, że PSL pójdzie na spotkanie z własnymi pomysłami. Podkreślił, że po pierwsze poruszy obszar dostępności do opieki zdrowotnej.
Dzisiaj jest znów ograniczony obszar dostępności do opieki zdrowotnej dla osób niezaszczepionych. To są takie ciche ofiary Covidu, one nie umierają na Covid, tylko przez Covid, że się nie dostały do lekarza, że rak nie został wykryty, że operacja nie została przeprowadzona
—podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Pomysły ludowców
Według niego dobrym pomysłem byłoby uruchomienie prywatnej służby zdrowia.
Uruchamiamy prywatną ochronę zdrowia, 400 szpitali prywatnych, nie wpuszczamy tam covidu i finansujemy procedury niecovidowe z budżetu NFZ
—mówił.
Jak dodał, kolejne kwestie to dodatki covidove dla personelu niemedycznego, który też ma kontakt z koronawirusem oraz finansowa zachęta do szczepień.
Np. ulga w podatku, lub dla tych, którzy już nie płaca podatku - poniżej 26 roku życia - trzeba się zastanowić nad bardzo poważną zachętą finansową. Grecja to zrobiła, zrobiły to Stany Zjednoczone
—zauważył Kosiniak-Kamysz.
Te trzy sprawy przedstawimy dzisiaj i będziemy chcieli przekonać, że to jest sposób na walkę z pandemią, choć to jest bardzo, bardzo późno
—dodał.
Pytany o ustawę dającą przedsiębiorcy prawo sprawdzenia tego, czy pracownik jest zaszczepiony ocenił, że ona „nic nie daje, nie zmieni podejścia Polaków do szczepień, nie przekona tych, którzy są nieprzekonani”. Polityk zaznaczył także, że PSL jest przeciwny ogólnokrajowemu lockdownowi.
Uważamy, że to nie jest żaden sposób, nie należy go wprowadzać
—zaznaczył. Dodał, że „nie wolno dyskryminować osób zaszczepionych”.
One dzisiaj są dyskryminowane, szczególnie dzieci w szkole, które miały chodzić do szkoły normalnie jak się zaszczepią, a nie chodzą
—powiedział.
„Nie ma żadnej strategii walki z pandemią”
Idziemy na spotkanie, ale bez oczekiwań, bo nie ma żadnej strategii walki z pandemią przygotowanej przez rząd - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) przed środowym spotkaniem u marszałek Sejmu. Wśród rządzących jest silna grupa antyszczepionkowców i stąd chęć rozmowy z opozycją - oceniła.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska pytana w środę w TVN-24 o spotkanie stwierdziła, że „po raz pierwszy w historii pani marszałek dostrzegła opozycję i że należy z opozycją rozmawiać”. Jednocześnie zaznaczyła, że „na pewno to nie jest to inicjatywa pani marszałek Witek, to jest decyzja polityczna, żeby do takie spotkania doszło”.
No dobrze, spotykamy się no i co? Czy będzie pan minister zdrowia?, Czy będzie Rada Medyczna? Bo przecież w tak trudnej sytuacji, to powinniśmy słuchać specjalistów i ekspertów, co należy zrobić. Ich należy słuchać
—mówiła.
Zapytana czy w KO były wahania czy iść, czy nie iść na spotkanie, brać współodpowiedzialność, czy też nie Kidawa-Błońska odpowiedziała:
Jesteśmy odpowiedzialni i idziemy na to spotkanie.
Idzie szef klubu i nasza koleżanka - szefowa Komisji Zdrowia. To jest oczywiste, tylko nie mamy specjalnie żadnych oczekiwań, bo nie ma żadnego dokumentu, żadnej strategii walki z pandemia przygotowanej przez rząd, a przypominam to jest już wiele miesięcy i można się było do tego przygotować śledząc nawet to, co się działo w Polsce przez ostatnie miesiące i patrząc na to jak przygotowują się do tego inne kraje. Nie ma żadnej propozycji
—stwierdziła.
Pan minister zdrowia codziennie informuje nas o tym ile osób niestety umarło, ile osób zachorowało i mówi, że trzeba nosić maseczki. To jest za mało. To nie może być strategia
—dodała wicemarszałek Sejmu.
Zapytana o zapowiedziany w ubiegłym tygodniu przez posłów PiS Czesława Hoca i Pawła Rychlika poselski projekt ustawy pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że „nie ma tej ustawy”.
Gdyby była ta ustawa, to przed tym spotkaniem by ją pokazano i osoby idące na to spotkanie mogłyby ją przeczytać i zgłosić do niej uwagi. Na razie tej ustawy nie ma, o niej się tylko mówi. Czasu jest zbyt mało, żeby mówić o ustawach” - powiedziała. „Poza tym wydaje mi się, że wiele tych rozwiązań można wprowadzić nie ustawami, tylko zwykłymi rozporządzeniami. Tutaj też odwaga rządu bardzo by się przydała
—dodała.
Wicemarszałek Sejmu pytana była również, czy KO byłaby gotowa do poparcia ustawowych obostrzeń covidowych wzorowanych na wprowadzanych w innych krajach europejskich.
My chcemy, żeby wprowadzono uregulowania, żeby osoby zaszczepione mogły się czuć bezpiecznie, żeby instytucje mogły funkcjonować
—odpowiedziała.
Dopytywana czy KO poparłaby rozwiązanie, że pracodawca może sprawdzić czy pracownik jest zaszczepiony i jeśli jest niezaszczepiony przesunąć go na inne stanowisko.
Uważam, że to jest konieczność. Jak mogą działać restauracje, gdy nie mogą zapewnić bezpieczeństwa ani swoim pracownikom, ani gościom (…). Muzycy grający w orkiestrach chcieliby pracować, nie może być tak, że nagle ktoś, kto jest niezaszczepiony powoduje, że zespół w ogóle nie może się zbierać i musi odwoływać koncerty. To jest w dobrze pojętym interesie tych wszystkich osób
—odpowiedziała.
Ale ja bym nie chciała żebyśmy mówili co my zrobimy, bo my każde rozsądne rozwiązanie poprzemy. Chcielibyśmy zobaczyć to, co wypracował rząd. Moi koledzy szukali tej strategii rządu, chodzili do ministerstwa, nie znaleźli. Naprawdę nie chciałabym mówić teraz co ja bym zrobiła, gdybym brała odpowiedzialność za to, co się dzieje w kraju, chciałabym zobaczyć co możemy poprzeć, by uzdrowić sytuację
—wskazała wicemarszałek.
Zapytana czy rozsądne jest by sprawdzać paszporty covidowe przed wejściem do restauracji, do kina, do centrum handlowego i niezaszczepionych i nieprzetestowanych do tych miejsc nie wpuszczać, odpowiedziała, że podczas niedawnych podróży po krajach europejskich, jeżeli chciała gdziekolwiek wejść paszport covidowy był sprawdzany i „nikt nie oponował.
Po co się szczepimy? żeby nie tylko nie chorować, ale by normalnie funkcjonować. Szczepienia są po to by społeczeństwo mogło normalnie funkcjonować, by dzieci mogły chodzić do szkoły, byśmy mogli normalnie chodzić do pracy
—dodała.
Z kolei na pytanie o zakaz wstępu w przestrzeń publiczną dla osób niezaszczepionych i bez maseczek, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że „to są niepopularne decyzje dla tych, którzy są przeciwni szczepionkom, ale konieczne dla tego byśmy przetrwali i normalnie funkcjonowali”.
Niech pan mnie nie testuje, niech pan te same pytania zada ministrowi zdrowia
—powiedziała do prowadzącego rozmowę.
Są rządzący, mają władzę i biorą odpowiedzialność za to, co się dzieje w naszym kraju
—podkreśliła.
Kidawa-Błońska stwierdziła, że „bardzo silna grupa antyszczepionkowa jest w grupie rządzącej i to jest poważny problem”.
Bo gdyby tam nie było tak silnej grupy, to by się tym nie przejmowali i nie rozmawiali z opozycją. Mają problem, bo tak naprawdę, jeśli nie są w stanie wprowadzić tego programu, powinni podać się do dymisji. Nagle przypomniano sobie o opozycji, że jest w Polsce opozycja, bo brakuje głosów do mądrych rozwiązań
—oceniła.
Projekt posłów PiS
Posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik zapowiedzieli w ubiegłą środę, że do Sejmu trafi poselski projekt ustawy pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Zgodnie z projektowanymi przepisami, jeśli pracownik nie będzie zaszczepiony, to przedsiębiorca będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu, gdzie nie będzie miał styczności z klientami.
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w poniedziałek, że z tego, co wie, są zebrane podpisy pod poselskim projektem ws. weryfikacji szczepień pracowników i powinien on być procedowany w Sejmie na początku grudnia.
Początkowo projekt zakładający umożliwienie pracodawcy weryfikacji, czy pracownik jest zaszczepiony, był projektowany jako rządowy. Minister zdrowia Adam Niedzielski na początku listopada mówił, że projekt ten ma zostać skierowany pod obrady rządu i trafić prawdopodobnie na posiedzenie Sejmu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575302-z-czym-opozycja-idzie-na-spotkanie-z-witek