Gościem „Porannej rozmowy” telewizji wPolsce.pl był Tadeusz Cymański, poseł Solidarnej Polski. Zapytany o to jak się czuje w roli członka koalicji rządzącej, którą oskarża się o bezduszność wobec imigrantów, polityk odpowiedział:
padają rzeczywiście mocne porównania ale i słowa „mordercy”, „krew na rękach”, „ludzie bez sumienia” i cała potężna grupa takich określeń. Ja też nie chcę odbierać nikomu [prawa do sumienia], i tą nadzieją też żyję, że te słowa, które są straszne i nie na miejscu, wynikają ze szlachetnych pobudek, ponieważ rzeczywiście obrazy, którymi nas karmi pewna część mediów (…) są okrutne.
Członek Solidarnej Polski przekonywał, że na tę sytuację trzeba patrzeć i sercem, i rozumem.
Niestety trzeba w niektórych sprawach pamiętać o takim powiedzeniu, że siła pozbawiona miłości, prowadzi do przemocy i okrucieństwa, ale - i to warto zauważyć - miłość pozbawiona stanowczości i konsekwencji, a czasami nawet siły, prowadzi do bezradności i nie ma tutaj niestety dobrych rozwiązań.
Cymański przypomniał także, że nawet krytyk obecnej władzy, Radosław Sikorski stwierdził ostatnio:
nie jest prawem człowieka nielegalne przekroczenie granicy.
Polityk zapewniał jednocześnie, że
nie przypisuje nawet przeciwnikom politycznym złych intencji.
O postawie władz RP poseł opowiadał, że rola rządu nie jest wdzięczna, ale w większości mediów nie mówi się o nieodpowiedzialności samych imigrantów
Ja mam piątkę dzieci. Gdybym chciał sobie poprawić życie, do Ameryki wyjeżdżać, a w Polsce byłaby bieda, to nie wiem czy bym się na takie coś pisał, wiedząc że przeprawa przez morze jest niebezpieczna. Oni wiedzą czym to grozi, a przechodzą w miejscach najmniej strzeżonych, tam gdzie są jary, wąwozy, gdzie jest gęsty las i bagna.
Cymański porównał przybyszy do kogo, kto wchce wejść do cudzego domu - „a Polska jest dla nich cudzym domem” - przez okno albo balkon.
Polityk odniósł się także do instrumentu jakim jest push back, czyli zawracanie imigrantów, którzy właśnie przekroczyli granicę.
Nie jest to wynalazek polski, to jest bardzo brutalna metoda, straszna, ona budzi sprzeciw. (…) Hiszpania została oskarżona przez Trybunał Europejski, że łamie prawo międzynarodowe stosując push back na granicy marokańsko-hiszpańskiej ale po dwóch latach, już na wiosnę w tym roku, już tak nie stwierdzono.
Cymański powołał się na tekst Ludwika Dorna, który przestrzeganie pierwotnego prawa ws. imigrantów, nazwał przestrzeganiem „statutu samobójców”. Polityk jednocześnie przyznał, że chce do dyskusji nad imigrantami podchodzić z pokorą i że każdy ma prawo do wątpliwości.
najgroźniejsi są ci, którzy mają 100 procent racji, jak napisał kiedyś Czesław Miłosz w „Zniewolonym umyśle”.
Polityk odniósł się także do najnowszych sondaży, wedle których PiS tracie poparcie:
nie ma się co za bardzo przejmować. Jeżeli są spadki trwałe, powtarzające się, to jest sygnał ale dla mnie - patrzmy realnie - przecież zawsze winny jest ten, kto rządzi: w gminie i w państwie, cokolwiek się dzieje. Byłem burmistrzem Malborka przez 8 lat i pamiętam, że jak działo się złego to to kto był zawsze winny? Burmistrz był winny!
CAŁOŚĆ DO OBEJRZENIA TUTAJ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575252-cymanski-dla-wpolscepl-o-migrantach-i-najnowszych-sondazach