Polska opozycja dzisiejszą debatę w Parlamencie Europejskim na temat sytuacji na Białorusi wykorzystała do ataku na polski rząd. To już kolejna taka sytuacja, ale tym razem o tyle szokująca, że mierzymy się przecież z wojną hybrydową wypowiedzianą Polsce przez Mińsk i Moskwę. Zaskakującym pomysłem podzielił się Radosław Sikorski, który podczas swojego wystąpienia zaproponował utworzenie „centrum recepcyjnego na granicy”.
CZYTAJ TAKŻE:
Sikorski atakuje Morawieckiego
Europoseł Platformy Obywatelskiej rozpoczął swoją wypowiedź od kpin z premiera Mateusza Morawieckiego, któremu PE odmówił możliwości wystąpienia podczas dzisiejszej debaty.
Pan premier Morawiecki, gdyby poprzednio nie łamał regulaminu tej izby, to być może dzisiaj tu z nami był, a chciałem mu zadać pytania
—rozpoczął Sikorski.
Zaskakujący pomysł Sikorskiego
Następnie skierował trzy pytania do szefa polskiego rzadu.
Jak widzimy już kilkanaście dni po interwencji Unii Europejskiej, kolejne samoloty wożą migrantów z powrotem do Iraku i innych miejsc. W związku z tym powstaje pytanie: dlaczego nie można było zrobić to, czego domagała się opozycja w Polsce i zwrócić się do Unii Europejskiej już we wrześniu czy październiku. Ten kryzys mógł się był skończyć prawie od razu, gdy się zaczął i mogliśmy oszczędzić mnóstwo cierpienia migrantom a wysiłku naszym funkcjonariuszom
Po drugie dlaczego nie można stworzyć centrum recepcyjnego na granicy, gdzie wnioski o azyl mogłyby być profesjonalnie i szybko rozpatrywane
—zaproponował Sikorski.
I po trzecie premier Morawiecki na tej sali obiecywał, że wykona warunki potrzebne do uruchomienia KPO - likwidacja Izby Dyscyplinarnej i dwa inne. Dlaczego tego jeszcze nie zrobił?
—dopytywał.
„Centrum recepcyjne”? Czy Sikorski nie wie, że migranci, którzy próbują sforsować polsko-białoruską granicę walce nie chcą zostać w Polsce, a pragną dotrzeć do Niemiec? A przecież nasi zachodni sąsiedzi wcale nie chcą ich wpuścić. W co więc Sikorski próbuje wmanewrować Polskę?
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575247-centrum-recepcyjne-na-granicy-oto-pomysl-sikorskiego