Kanclerz Angela Merkel i Swiatłana Cichanouska wymieniły dziś poglądy na temat wewnętrznej sytuacji politycznej na Białorusi oraz trudnej sytuacji na granicy między Białorusią a Unią Europejską - poinformował w poniedziałek wieczorem rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert.

Kanclerz w rozmowie z liderką białoruskiej opozycji podkreśliła „stałe wsparcie rządu niemieckiego dla białoruskiego ruchu demokratycznego” i zaznaczyła, że przywódcy polityczni Białorusi „muszą zaprzestać represji wobec opozycji i niezależnych dziennikarzy, uwolnić więźniów i podjąć poważny dialog ze społeczeństwem, aby przezwyciężyć kryzys poprzez uczciwe i wolne nowe wybory” - czytamy w komunikacie rzecznika rządu.

Kanclerz Angela Merkel w ubiegłym tygodniu dwukrotnie rozmawiała przez telefon z Alaksandrem Łukaszenką m.in. o potrzebie pomocy humanitarnej dla uchodźców i migrantów. Łukaszenka utrzymywał później, że kanclerz jakoby opowiedziała się za „korytarzem humanitarnym” dla 2 tys. migrantów, głównie do Niemiec.

Berlin nie akceptuje propozycji Białorusi, aby Niemcy przyjęły 2000 migrantów, którzy obecnie przebywają na terytorium Białorusi - oświadczył w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Rau rozmawiał ze Swietłaną Cichanouską. Liderka białoruskiej opozycji podziękowała Polsce za wsparcie białoruskiego społeczeństwa

Komentarz Cichanouskiej

Liderka białoruskiej opozycji podziękowała za rozmowę kanclerz Merkel. Wezwała do rozwiązania kryzysu w jej kraju poprzez demokratyczne wybory.

Dziękuje kanclerz Merkel za ciepłą rozmowę. Dyskutowałyśmy o pomocy białoruskim więźniom politycznym i migrantom na granicy. Doceniam niemieckie wsparcie. Kryzys polityczny powinien zostać rozwiązany poprzez demokratyczne wybory. Musimy być zdecydowani i odważni

– napisała Cichanouska.

Do sprawy odniósł się też szef Ośrodka Studiów Wschodnich. Zdaniem Adama Eberhardta, telefon Merkel do Cichanouskiej ma być dowodem na niuansowanie przekazu po rozmowach z białoruskim dyktatorem.

Merkel zadzwoniła dziś do Cichanouskiej, niuansując tym przekaz, jaki powstał po rozmowach z Łukaszenką.

mly/PAP/Twitter