„Wolę Donalda Tuska, który czasowo stracił prawo jazdy, niż Jarosława Kaczyńskiego, który nigdy go nie zdobył” - mówił Radosław Sikorski w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24.
Europoseł PO skrytykował rząd za uniemożliwienie dziennikarzom relacjonowania sytuacji na granicy.
Sądzą, że blokadą informacyjną wygrają konkurencję w narracjach. Międzynarodowo na pewno to nie działa. (…) To władza poświęcająca interes narodowy i zdrowotny Polaków, by skuteczniej manipulować opinią publiczną
– powiedział.
Sukces Łukaszenki
Zdaniem Sikorskiego, telefon Merkel do Łukaszenki to sukces białoruskiego dyktatora.
Niewątpliwie sukcesem dla niego jest to, że kanclerz do niego zadzwoniła, bo do tej pory był w izolacji międzynarodowej, jako ktoś, kto ukradł wybory
– stwierdził.
To działanie kraju członkowskiego ponad głowami innego kraju członkowskiego. (…) Traktat z Schengen mówi, że ustalamy stanowisko na radzie ds. zagranicznych. Tam powinny się ścierać stanowiska
– dodał.
Następnie krytykował rzekomą politykę rządu względem Unii Europejskiej.
Zgodnie z tym co powiedział prezes PiS-u, zgodnie z tym, a co donosi mi moja agentura, Polska zachowuje się izolacjonistyczne. (…) To jest obłędna polityka, która nas marginalizuje w Unii
– mówił.
Nasze władze o Frontexie wyrażały się z pogardą. (…) Jako opozycja błagaliśmy rząd, by dopuścili funkcjonariuszy z innych państwa, by Łukaszenka wiedział, że mamy do czynienia nie tylko z Polską
– dodał.
Rozmowy z opozycją
Kolejnym tematem była sprawa pandemii koronawirusa i spotkanie marszałek Sejmu z przedstawicielami opozycji. Zdaniem Sikorskiego, rząd chce użyć głosów posłów opozycji, by przegłosować rozwiązania, na które nie zgodziłaby się część polityków Zjednoczonej Prawicy.
Rząd chce przy pomocy opozycji spacyfikować własnych antyszczepionkowych szurów. (…) Giną tysiące Polaków i z takimi rzeczami nie gra się politycznie. (…) Nasz rząd osiągnął to, że nasz kraj na 100 tys. ma jedną z największych umieralności na świecie. Ten cynizm ma swój koszt
– powiedział.
Trzeba ratować tysiące naszych rodaków. Oczywiście, że pomożemy. Ale dlaczego nasz rząd tego nie robi?
– dodał.
Następnie Sikorski odniósł się do jednego z wpisów prof. Krystyny Pawłowicz na Twitterze.
To, że pani Pawłowicz jest nie do końca zrównoważona, wiemy od pewnego czasu. To, że to się kłóci z etyką chrześcijańską, to oczywiste. (…) Ta pani nie trzyma żadnych standardów
– przekonywał europoseł PO.
Ostatnim tematem rozmowy była kwestia rajdu Donalda Tuska i odebrania mu prawa jazdy. Sikorski podjął się karkołomnej próby obrony swojego szefa:
Dzięki temu miliony Polaków dowiedziały się, że Tusk sam prowadzi samochód, a nie jest wożony limuzynami. (…) Wolę Donalda Tuska, który czasowo stracił prawo jazdy, niż Jarosława Kaczyńskiego, który nigdy go nie zdobył.
Jak widać, nawet najważniejsi politycy PO nie są w stanie przyznać, że Tusk popełnił błąd. Będą za wszelką cenę bronić swojego lidera.
mly/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575112-sikorski-probuje-ratowac-tuska-nie-jest-wozony-limuzynami