Posłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus w rozmowie z portalem naTemat.pl wypowiadała się m.in. na temat kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Stwierdziła, że nie ma tam wojny, zwracała za to uwagę na trudną sytuację imigrantów.
CZYTAJ TAKŻE:
Scheuring-Wielgus tłumaczyła, dlaczego Nowa Lewica głosowała przeciw ustawie o ochronie granicy.
Ta ustawa jest „protezą stanu wyjątkowego”, omija Konstytucję i daje ministrowi spraw wewnętrznych kompetencje w zasadzie takie, że kiedy tylko chce i gdzie chce może wprowadzać ograniczenia równie surowe, jak podczas stanu wyjątkowego
— powiedziała Scheuring-Wielgus.
Posłanka Nowej Lewicy stwierdziła, że ochrona granicy jest równie ważna, jak pomoc imigrantom.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że kwestia humanitarna została zepchnięta na dalszy plan, gdyż to właśnie Lewica jest ugrupowaniem, które konsekwentnie mówi, że obrona granicy jest równie ważna, jak humanitaryzm i udzielenie pomocy tym ludziom, którzy się do Polski przedostają
— mówiła.
„Nikt poważny nie rzuca obelg w stronę samych mundurowych”
Co ciekawe, Scheuring-Wielgus podkreśliła, że nikt poważny nie obraża mundurowych. Tymczasem zdarzało się to osobom sympatyzującym z opozycją - na przykład Władysławowi Frasyniukowi.
Proszę zwrócić uwagę, że możemy się spierać z wydającymi im rozkazy politykami, ale nikt z opozycji nigdy nie obraziłby żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy strzegą naszych granic. W ogóle nikt poważny nie rzuca obelg w stronę samych mundurowych
— powiedziała.
„Retoryka wojenna w całej tej sytuacji została narzucona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości”
Scheuring-Wielgus krytykowała „retorykę wojenną” jaka pojawia się w kontekście sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
Retoryka wojenna w całej tej sytuacji została narzucona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, a nie opozycję. A stało się tak, gdyż oni uwielbiają zarządzać poprzez strach i rozpalanie emocji społecznych. Tymczasem jeśli już powinniśmy mówić o jakiejś wojnie, to w kontekście tej, którą od dwóch lat prowadzimy o zdrowie oraz życie Polek i Polaków. Przez pandemię zmarło ponad 80 tys. obywateli! To jest wojna, a nie wydarzenia na granicy
— stwierdziła. Posłanka w emocjonalny sposób wypowiedziała się nt. sytuacji na granicy i walki z pandemią.
Każdej nocy kładę się spać z myślą o tych ludziach tkwiących na granicy i tych, którym zagraża nieopanowana pandemia. Tymczasem aktualnie rządzący wszystko robią z wyrachowaniem, tylko pod sondaże
— mówiła.
Joanna Scheuring-Wielgus zdaje się nie dostrzegać powagi sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Zwraca uwagę na trudną sytuację imigrantów, a nie mówi nic o tym, że jest to konsekwencja ataku hybrydowy reżimu Łukaszenki.
tkwl/natemat.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575087-przekaz-minska-scheuring-wielgus-na-granicy-nie-ma-wojny