„D. Tusk stracił prawo jazdy. Przekroczył prędkość o 50 km. Gdyby przydarzyło się to któremuś z liderów PiS, policjanci straciliby pracę, sprawa byłaby utajniona, nagrania z monitoringu uległyby samozniszczeniu, a miernik prędkości zaginąłby w wyniku roztargnienia personelu” - napisał na Twitterze były premier Leszek Miller (SLD). Jego wpis spotkał się z reakcję komentatorów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: A gdzie odpowiedzialność? Interia: Donald Tusk stracił prawo jazdy. Pędził ponad 100 km/h w terenie zabudowanym!
Długo wyczekiwany głos specjalisty od utajniania spraw i zwalniania niewygodnych. Ponad pół wieku praktyki
— skomentował dziennikarz TVP Jacek Łęski.
Przypomina pan sobie czasu PRL?
— pytał z kolei Millera dziennikarz portalu wPolityce.pl Wojciech Biedroń.
Gdyby to zdarzyło się politykowi PiS to ten polityk jeszcze tego samego dnia przestałby być członkiem PiS szanowny panie @LeszekMiller
— napisał z kolei pod tweetem polityka SLD Lech Darski, bartoszycki radny PiS.
Internauci komentują
aw/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574923-kuriozalna-obrona-tuska-w-wykonaniu-millera-komentarze