„Łukaszenka zmusił Niemcy i Francję – wbrew większości europejskiej – do tego, żeby podjęły z nim bezpośrednie rozmowy” – powiedział Witold Waszczykowski na antenie TV Trwam.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: I znowu Angela Merkel nie skorzystała z okazji, by pokazać iż szanuje europejską jedność. Premier Kaczyński pożegnał ją właściwymi słowami

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości komentował działania Niemiec i Francji wobec białoruskiego dyktatora.

Alaksandr Łukaszenka wykorzystuje migrantów politycznie do szantażowania Polski i Europy, domagając się uznania, pomocy i zniesienia sankcji. Dyktator zmusił Niemcy i Francję – wbrew większości europejskiej – do tego, żeby podjęły z nim bezpośrednie rozmowy. Ponadto zmusił Komisję Europejską, aby zaczęła płacić za pomoc humanitarną

– stwierdził.

Teraz Łukaszenka ma dostać kolejną nagrodę. Dostał już jedną nagrodę, bo oni mu sowicie zapłacili za udział w tej operacji, a teraz UE odwdzięcza mu się kolejną sowitą nagrodą za odesłanie ich do domu

– dodał.

Egoizm Merkel

Witold Waszczykowski mówił też o egoistycznym zachowaniu ustępującej kanclerz Niemiec.

Okazało się, że Niemcom nie pasuje takie rozwiązanie, bo utrzymanie wymiany towarowej między Europą Zachodnią – zwłaszcza Niemcami – a Rosją jest ważniejszym interesem dla Niemiec niż kwestie humanitarne, polityczne i obrona granicy. Pani Merkel zajęła bardzo egoistyczne stanowisko, kierując się wyłącznie niemieckimi interesami, pogwałcając przy tym koncepcje solidarności europejskiej wobec Alaksandra Łukaszenki, który sfałszował wybory, torturuje ludzi, a tysiące z nich wygnał z kraju

mly/radiomaryja.pl