Obok polskich funkcjonariuszy granicy naszego kraju mieliby strzec żołnierze z innych państw? Taki pomysł przedstawił Leszek Miller.
Były premier przekonywał, że gdyby to on rządził Polską, to poprosiłby o wsparcie zagranicznych służb.
Od samego początku konfliktu starałbym się umiędzynarodowić sprawę, by obok polskich funkcjonariuszy na granicy stali ich koledzy z podobnych służb z Włoch, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Niemiec. By było jasne, także dla Łukaszenki, że Polska nie jest w tym konflikcie osamotniona
– stwierdził.
Nawet niewielka obecność służb wojskowych krajów UE wzmacniałaby naszą siłę
– dodał na antenie Polsat News.
Miller skrytykował też działania Angeli Merkel, która rozmawiała z Łukaszenką.
Inicjatywa Merkel jest błędem, Merkel legitymizuje dyktatora, co do którego, przynajmniej do tej pory, była jednomyślność w UE.
Reakcja internautów
Leszek Miller był też gościem Onet.pl. Do jego wypowiedzi odnieśli się internauci.
Najlepiej towarzyszy z Korei Północnej! Zdecydowanie.
A najlepiej Armia czerwona?
Pewnie ma na myśli Rosjan.
Najlepiej jego najbliżsi przyjaciele. Sowieci. Ci szybko zrobili by porządek… z Polakami.
„Żołnierze innych krajów” byli na Węgrzech w 56, w Czechosłowacji w 68 to teraz towarzysz Miller chciałby w Polsce , tylko Układu Warszawskiego już nie ma.
mly/polsatnews.pl/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574648-kuriozalna-propozycja-millera-internauci-odpowiadaja