Grupa chorwackich intelektualistów i polityków wysłała list otwarty do chorwackiej opinii publicznej, w którym wspiera Polskę i obywateli polskich w obronie wschodniej granicy, ale także w konflikcie z Brukselą. Na portalu wPolityce.pl publikujemy jego treść jako pierwsi.
Oto treść listu:
W chwili, gdy Polska broni wschodniej granicy UE przed nielegalną migracją oraz stoi w obliczu wojny hybrydowej prowadzonej przez reżim Aleksandra Łukaszenki przeciwko Europie – manipulującego losem migrantów – chcemy w tym liście otwartym wyrazić nasze poparcie dla Polaków.
Od dłuższego czasu jesteśmy świadkami silnej presji na polskie instytucje – presji płynącej z Brukseli. Organy Unii Europejskiej, utworzone w celu wspierania interesów narodów tworzących wspólnotę Europejską, są dziś niestety wykorzystywane do atakowania jednego z państw członkowskich wraz z jego demokratycznie wybranym rządem. Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Parlament Europejski, Komisja Europejska oraz Trybunał Sprawiedliwości UE stały się narzędziem w rękach tych, którzy chcą rozprawić się politycznie i ideologicznie z rządem PiS w Warszawie.
Jest on atakowany m.in. za reformę sądownictwa, a ci który to robią nie chcą wziąć pod uwagę tego, że PiS próbuje zreformować skorumpowane i nieefektywne sądownictwo, pozostające pod mocnym wpływem postkomunistycznego lobby. To problem, który nęka wiele innych byłych komunistycznych krajów, w tym Chorwację.
Nie twierdzimy, że polski rząd bezbłędnie realizuje reformę sądownictwa. Sądzimy jednak, że jako rząd o demokratycznej legitymacji ma on prawo przeprowadzić tę reformę bez ingerencji instytucji UE. Gwarantują to przecież traktaty unijne, które nie dają jurysdykcji nad sądownictwem państw członkowskich organom Unii. Jednocześnie twierdzi się, że Polska zagraża niezawisłości sądownictwa, ale nie przedstawiono żadnych realnych dowodów na poparcie tego twierdzenia.
Warto zauważyć, że w swojej reformie Warszawa posługuje się modelowymi rozwiązaniami, które istnieją już w innych zachodnich demokracjach, takich jak Niemcy czy Hiszpania. Te rozwiązania są jednak problematyczne tylko wtedy, gdy są stosowane przez Polskę.
Tym listem otwartym chcemy wesprzeć Polaków i reprezentujący ich demokratyczny rząd. Szanujemy to, że polski rząd, mimo wszystkich nacisków, nie chce zrezygnować ze swojego programu – programu wybranego przez polskich wyborców dwa razy z rzędu, w wyborach 2015 i 2019 roku.
Ze względu na zaangażowanie w ten program rząd w Warszawie płaci obecnie kontrowersyjne kary prawne i nadal nie otrzymuje uzgodnionych środków z unijnego Funduszu odbudowy, co uważamy za całkowicie niedopuszczalne.
Jest to szczególnie nie do przyjęcia teraz, w sytuacji, gdy Polska wraz z państwami bałtyckimi stała się tarczą broniącą zjednoczonej Europy przed wybuchem wojny hybrydowej.
Chcemy wspierać Polskę w tym czasie, ponieważ uważamy, że powinien ją wspierać każdy, kto – niezależnie od przekonań politycznych – wierzy w demokratyczne zasady solidarności, suwerenności narodowej, decentralizacji, wolności opinii i wolności w ogóle. Jako obywatele Chorwacji, kraju, który z wielkimi wyrzeczeniami walczył o swoją wolność, zdajemy sobie sprawę z wagi tej wartości. Podobnie jak Polacy, których zaangażowanie we własną wolność zapoczątkowało wydarzenia, które doprowadziły do upadku komunizmu w Europie.
Swoim podpisem łączymy się ze wsparciem, jakie Polska w ostatnim czasie otrzymała od wielu intelektualistów zjednoczonej Europy, podkreślając, że walka prowadzona przez Polskę zadecyduje o przyszłości Unii Europejskiej oraz strukturze tej wspólnoty narodów.
Składamy ten podpis także dlatego, że wierzymy w Unię Europejską, która stoi mocno na fundamencie wspomnianych wartości, tak jak wyobrażali je sobie jej założyciele: poszanowania suwerenności i autonomii jej członków.
Jest to wspólnota, w której wszyscy członkowie pomagają sobie nawzajem, bez narażania niezbywalnego prawa każdego państwa do tworzenia takiego społeczeństwa, jakiego pragną jego obywatele. To prawo przysługuje każdemu państwu w Unii. Polsce również.
Zadajemy zatem pytanie:
Czy naprawdę konieczne jest, aby poza wschodem Polska była w tej chwili atakowana od zachodu?”.
Sygnatariusze:
Goran Andrijanić, dziennikarz
Stjepo Bartulica, poseł Chorwackiego Saboru
Ivan Brodić, dziennikarz
Ratko Cvetnić, pisarz i członek stowarzyszony Chorwackiej Akademii Nauk i Sztuk
Krešimir Čokolić, historyk, reżyser, prezes Stowarzyszenia Chorwackich Dziennikarzy i Publicystów
dr Danijel Džino, wykładowca na Uniwersytet Macquarie
Nikola Grmoja, poseł Chorwackiego Saboru
prof. dr Hrvoje Kekez, profesor nadzwyczajny na Chorwackim Uniwersytecie Katolickim
Vedran Kukavica, dziennikarz i pisarz
Željka Markić
Marko Milanović Liter, poseł Chorwackiego Saboru i przewodniczący Chorwacko-Polskiej Międzyparlamentarnej Grupy Przyjaźni
Marin Miletić, poseł Chorwackiego Saboru
prof. dr Sanja Nikčević, emerytowany profesor zwyczajny, teatrolog
Marko Paradžik, prawnik i pisarz
Mate Šimundić, Przewodniczący parlamentu Żupanii splicko-dalmatyńske
dr Marinko Šišak, emerytowany nauczyciel na Uniwersytecie w Zagrzebiu
Ivica Šola, profesor uniwersytecki i publicysta
Matija Štahan, publicysta
Luka Tripalo, pisarz
dr Trpimir Vedriš, profesor nadzwyczajny w FFZg, UNIZg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574612-tylko-u-nas-list-otwarty-poparcia-chorwacji-dla-polski